Sollicitudo rei socialis: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzył nową stronę „ Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, [http://www.mwydawnictwo.pl/ Wydawni...”) |
m |
||
Linia 2: | Linia 2: | ||
Autor hasła: o. Maciej Zięba OP | Autor hasła: o. Maciej Zięba OP | ||
− | '''Sollicitudo rei socialis''' ('''Społeczna troska''') | + | '''Sollicitudo rei socialis''' ('''Społeczna troska''') - tę encyklikę, podpisaną przez Jana Pawła II 30 grudnia 1987, należy usytuować z jednej strony na przedłużeniu encykliki ''Laborem exercens'' (podejmuje ona bowiem tematykę społeczną i analizuje problemy współczesnego świata), z drugiej zaś jako kontynuację encyklik ''Redemptor hominis'', ''Dives in misericordia'' i ''Dominum et Vivificantem'', ukazujących Boże działanie w dziejach człowieka. Delikatną aluzję do tych dokumentów czyni sam autor w tekście swojej drugiej encykliki społecznej, pisząc, że to właśnie ''Bóg bogaty w miłosierdzie, Odkupiciel, Pan i Dawca życia wymaga od ludzi określonych postaw''. |
== Tezy encykliki == | == Tezy encykliki == | ||
+ | |||
+ | „Celem tego rozważania – pisze Jan Paweł II we wstępie – | ||
+ | jest podkreślenie poprzez refleksję teologiczną nad współczesną | ||
+ | rzeczywistością, konieczności bogatszej i bardziej zróżnicowanej | ||
+ | koncepcji rozwoju”. Sollicitudo rei socialis, wielokrotnie | ||
+ | odwołując się do opublikowanej 20 lat wcześniej przez Pawła VI | ||
+ | encykliki Populorum progressio, podkreśla, że „prawdziwy rozwój | ||
+ | nie może polegać na zwykłym gromadzeniu bogactw i możności | ||
+ | korzystania w większym stopniu z dóbr i usług, jeśli osiąga się to | ||
+ | kosztem niedorozwoju wielkich rzesz i bez należytego uwzględnienia | ||
+ | wymiarów społecznych, kulturowych i duchowych istoty | ||
+ | ludzkiej”. Postęp ograniczony do wzrostu ekonomicznego okazuje | ||
+ | się często społecznym regresem, a rywalizacja gospodarcza | ||
+ | i polityczna między Wschodem i Zachodem sprzyja umacnianiu | ||
+ | się podziału naszego globu na tzw. Pierwszy, Drugi i Trzeci, | ||
+ | a nawet Czwarty Świat. Błędna koncepcja rozwoju prowadzi do zjawiska „nadrozwoju” i powstawania „cywilizacji spożycia” istniejącej | ||
+ | obok „niezliczonej rzeszy mężczyzn i kobiet, dzieci, dorosłych | ||
+ | i osób w podeszłym wieku, jednym słowem – konkretnych | ||
+ | i niepowtarzalnych ludzi, którzy cierpią pod nieznośnym ciężarem | ||
+ | nędzy”. „Jawi się zatem następujący obraz: są tacy nieliczni, | ||
+ | którzy posiadają wiele i nie potrafią naprawdę «być», na skutek | ||
+ | bowiem odwrócenia hierarchii wartości przeszkodą staje się dla | ||
+ | nich «kult» posiadania, są także tacy, liczni, którzy mają mało | ||
+ | lub nic i którzy nie są w stanie realizować swego zasadniczego | ||
+ | ludzkiego powołania z powodu braku niezbędnych dóbr”. | ||
+ | |||
+ | Takiemu obrazowi przeciwstawia Jan Paweł II postawę solidarności, | ||
+ | która jest naturalną konsekwencją istniejącej i stale | ||
+ | się rozwijającej sieci międzyludzkich powiązań. „Chodzi nade | ||
+ | wszystko o fakt współzależności pojmowanej jako system determinujący | ||
+ | stosunki w świecie współczesnym, w jego komponentach: | ||
+ | gospodarczej, kulturowej, politycznej oraz religijnej, | ||
+ | współzależności przyjętej jako kategoria moralna. Na tak rozumianą | ||
+ | współzależność właściwą odpowiedzią – jako postawa | ||
+ | moralna i społeczna, jako „cnota” – jest solidarność. Nie jest | ||
+ | więc ona tylko nieokreślonym współczuciem czy powierzchownym | ||
+ | rozrzewnieniem wobec zła dotykającego wiele osób, bliskich | ||
+ | czy dalekich. Przeciwnie, jest to mocna i trwała wola angażowania | ||
+ | się na rzecz dobra wspólnego, czyli dobra wszystkich | ||
+ | i każdego, wszyscy bowiem jesteśmy naprawdę odpowiedzialni | ||
+ | za wszystkich”. | ||
+ | |||
+ | Sformułowanie o rozumieniu solidarności jako chrześcijańskiej | ||
+ | cnoty jest nowatorskie. Wprowadza bowiem solidarność | ||
+ | jako ważną indywidualną wartość (a więc nie tylko jako principium | ||
+ | życia społecznego) w korpus teologii moralnej. Tę papieską | ||
+ | definicję cnoty solidarności można określić jako cnotę sprawiedliwości | ||
+ | społecznej. Wniosek ten wypływa z klasycznej definicji | ||
+ | sprawiedliwości „mocna i trwała wola oddawania każdemu co | ||
+ | jemu należne” oraz podkreślenia przez Katechizm Kościoła Katolickiego, że „sprawiedliwość społeczna jest sprawiedliwością | ||
+ | dobra wspólnego”. | ||
+ | |||
+ | Solidarność, której Papież poświęca wiele miejsca na kartach | ||
+ | encykliki, jest też chrześcijańską odpowiedzią na wyzwanie | ||
+ | globalizacji. „Solidarność pomaga nam dostrzec «drugiego» – | ||
+ | osobę, lud czy naród – nie jako narzędzie, którego zdolność do | ||
+ | pracy czy odporność fizyczną można tanim kosztem wykorzystać, | ||
+ | a potem, gdy przestaje być użyteczny, odrzucić, ale jako | ||
+ | «podobnego nam», jako «pomoc» (por. Rdz 2,18.20), czyniąc | ||
+ | go na równi z sobą uczestnikiem «uczty życia», na którą Bóg | ||
+ | zaprasza jednako wszystkich ludzi”. | ||
+ | |||
+ | Warto jednak zauważyć, że Papież, szkicując tę teologiczną | ||
+ | wizję świata, w którym solidarność jest odpowiedzią etyczną na | ||
+ | „fakt współzależności”, stara się unikać zarówno nadmiernej abstrakcji | ||
+ | jak i jednostronnych potępień krajów silniejszych i bogatszych. | ||
+ | Dlatego winą za obecną sytuację w znacznym stopniu obarcza | ||
+ | również „same narody będące na drodze rozwoju, a zwłaszcza | ||
+ | tych, którzy sprawują w nich władzę ekonomiczną i polityczną”. | ||
+ | |||
+ | Ważną kategorią – szczególnie istotną w latach osiemdziesiątych | ||
+ | – było wprowadzenie przez Jana Pawła II kategorii „struktury | ||
+ | grzechu”, a więc struktur społecznych, które „wzmacniają, | ||
+ | rozpowszechniają i stają się źródłem innych grzechów, uzależniając | ||
+ | od siebie postępowanie ludzi”. Jest to pośrednia polemika | ||
+ | z „teologami wyzwolenia”, którzy – zwłaszcza w ramach walki | ||
+ | z kapitalizmem – wprowadzili pojęcie bezosobowego „grzechu | ||
+ | strukturalnego”, a zarazem z tymi, którzy nie doceniają pozytywnego | ||
+ | bądź negatywnego wpływu struktur społecznych na systemowe, | ||
+ | strukturalne multiplikowanie dobra lub zła. | ||
+ | |||
+ | W końcowej części encykliki Jan Paweł II ukazuje kierunki | ||
+ | niezbędnych we współczesnym świecie reform społecznych: | ||
+ | międzynarodowego systemu handlowego, światowego systemu | ||
+ | monetarnego, wymiany technologicznej i struktur organizacji | ||
+ | międzynarodowych. Jednakże udział Kościoła w przebudowie współczesnego świata nie może – zdaniem Papieża – ograniczać | ||
+ | się tylko do dawania teoretycznych wskazówek. Swój konkretny | ||
+ | wyraz winien on znaleźć w „opcji czy miłości preferencyjnej na | ||
+ | rzecz ubogich”, która wymaga od chrześcijan ewangelicznego | ||
+ | świadectwa. Dlatego Kościół winien odrzucać środki bogate, | ||
+ | a nawet pójść dalej – dzielić się tym, co posiada. Taka świadomość | ||
+ | dyktuje Papieżowi bardzo radykalne sformułowanie: „On | ||
+ | sam [Kościół – M.Z.], jego szafarze i każdy z jego członków | ||
+ | zobowiązany jest do niesienia ulgi cierpiącym nędzę, bliskim | ||
+ | czy dalekim, nie tylko z tego, co «zbywa», ale z tego, co jest | ||
+ | konieczne do życia. W obliczu istniejących potrzeb nie wolno | ||
+ | przedkładać nad nie bogatego wystroju świątyń i drogocennych | ||
+ | paramentów przeznaczonych do kultu Bożego; przeciwnie, mogłoby | ||
+ | się okazać konieczne sprzedanie tych dóbr, aby dać chleb, | ||
+ | napój, odzież i dom temu, kto ich jest pozbawiony”. | ||
+ | |||
+ | Ważną nowością w nauczaniu społecznym Kościoła jest też | ||
+ | odrzucenie expressis verbis ideału „trzeciej drogi”, popularnego | ||
+ | zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach przekonania, że celem | ||
+ | nauki społecznej Kościoła jest wypracowanie optymalnego ustroju | ||
+ | polityczno-gospodarczego (najczęściej usytuowanego między | ||
+ | komunizmem i kapitalizmem). Kościół ma swój własny nadrzędny | ||
+ | cel (prowadzenie ludzi do zbawienia) i nie zamierza oraz nie | ||
+ | powinien opracowywać takich społecznych konstrukcji. Nie tylko | ||
+ | bowiem nie wierzy w możliwość zbudowania idealnego ustroju, | ||
+ | ale więcej, jest przekonany, że po grzechu pierworodnym nie | ||
+ | da się zbudować królestwa Bożego na ziemi. Kościół powinien | ||
+ | natomiast oceniać w świetle Ewangelii już istniejące systemy | ||
+ | i – poprzez kompetentne korzystanie z osiągnięć myśli ludzkiej – | ||
+ | starać się wpływać na ich poprawianie zgodne z antropologią | ||
+ | chrześcijańską, a więc szanujące godność osobową człowieka. | ||
+ | Zadaniem nauki społecznej Kościoła jest bowiem ukierunkowanie | ||
+ | chrześcijańskiego postępowania, dlatego też – pisze Jan | ||
+ | Paweł II – jest ona częścią teologii moralnej. | ||
== Linki zewnętrzne == | == Linki zewnętrzne == |
Wersja z 14:32, 31 mar 2014
Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, Wydawnictwo M, Kraków 2010 Autor hasła: o. Maciej Zięba OP
Sollicitudo rei socialis (Społeczna troska) - tę encyklikę, podpisaną przez Jana Pawła II 30 grudnia 1987, należy usytuować z jednej strony na przedłużeniu encykliki Laborem exercens (podejmuje ona bowiem tematykę społeczną i analizuje problemy współczesnego świata), z drugiej zaś jako kontynuację encyklik Redemptor hominis, Dives in misericordia i Dominum et Vivificantem, ukazujących Boże działanie w dziejach człowieka. Delikatną aluzję do tych dokumentów czyni sam autor w tekście swojej drugiej encykliki społecznej, pisząc, że to właśnie Bóg bogaty w miłosierdzie, Odkupiciel, Pan i Dawca życia wymaga od ludzi określonych postaw.
Spis treści
Tezy encykliki
„Celem tego rozważania – pisze Jan Paweł II we wstępie – jest podkreślenie poprzez refleksję teologiczną nad współczesną rzeczywistością, konieczności bogatszej i bardziej zróżnicowanej koncepcji rozwoju”. Sollicitudo rei socialis, wielokrotnie odwołując się do opublikowanej 20 lat wcześniej przez Pawła VI encykliki Populorum progressio, podkreśla, że „prawdziwy rozwój nie może polegać na zwykłym gromadzeniu bogactw i możności korzystania w większym stopniu z dóbr i usług, jeśli osiąga się to kosztem niedorozwoju wielkich rzesz i bez należytego uwzględnienia wymiarów społecznych, kulturowych i duchowych istoty ludzkiej”. Postęp ograniczony do wzrostu ekonomicznego okazuje się często społecznym regresem, a rywalizacja gospodarcza i polityczna między Wschodem i Zachodem sprzyja umacnianiu się podziału naszego globu na tzw. Pierwszy, Drugi i Trzeci, a nawet Czwarty Świat. Błędna koncepcja rozwoju prowadzi do zjawiska „nadrozwoju” i powstawania „cywilizacji spożycia” istniejącej obok „niezliczonej rzeszy mężczyzn i kobiet, dzieci, dorosłych i osób w podeszłym wieku, jednym słowem – konkretnych i niepowtarzalnych ludzi, którzy cierpią pod nieznośnym ciężarem nędzy”. „Jawi się zatem następujący obraz: są tacy nieliczni, którzy posiadają wiele i nie potrafią naprawdę «być», na skutek bowiem odwrócenia hierarchii wartości przeszkodą staje się dla nich «kult» posiadania, są także tacy, liczni, którzy mają mało lub nic i którzy nie są w stanie realizować swego zasadniczego ludzkiego powołania z powodu braku niezbędnych dóbr”.
Takiemu obrazowi przeciwstawia Jan Paweł II postawę solidarności, która jest naturalną konsekwencją istniejącej i stale się rozwijającej sieci międzyludzkich powiązań. „Chodzi nade wszystko o fakt współzależności pojmowanej jako system determinujący stosunki w świecie współczesnym, w jego komponentach: gospodarczej, kulturowej, politycznej oraz religijnej, współzależności przyjętej jako kategoria moralna. Na tak rozumianą współzależność właściwą odpowiedzią – jako postawa moralna i społeczna, jako „cnota” – jest solidarność. Nie jest więc ona tylko nieokreślonym współczuciem czy powierzchownym rozrzewnieniem wobec zła dotykającego wiele osób, bliskich czy dalekich. Przeciwnie, jest to mocna i trwała wola angażowania się na rzecz dobra wspólnego, czyli dobra wszystkich i każdego, wszyscy bowiem jesteśmy naprawdę odpowiedzialni za wszystkich”.
Sformułowanie o rozumieniu solidarności jako chrześcijańskiej cnoty jest nowatorskie. Wprowadza bowiem solidarność jako ważną indywidualną wartość (a więc nie tylko jako principium życia społecznego) w korpus teologii moralnej. Tę papieską definicję cnoty solidarności można określić jako cnotę sprawiedliwości społecznej. Wniosek ten wypływa z klasycznej definicji sprawiedliwości „mocna i trwała wola oddawania każdemu co jemu należne” oraz podkreślenia przez Katechizm Kościoła Katolickiego, że „sprawiedliwość społeczna jest sprawiedliwością dobra wspólnego”.
Solidarność, której Papież poświęca wiele miejsca na kartach encykliki, jest też chrześcijańską odpowiedzią na wyzwanie globalizacji. „Solidarność pomaga nam dostrzec «drugiego» – osobę, lud czy naród – nie jako narzędzie, którego zdolność do pracy czy odporność fizyczną można tanim kosztem wykorzystać, a potem, gdy przestaje być użyteczny, odrzucić, ale jako «podobnego nam», jako «pomoc» (por. Rdz 2,18.20), czyniąc go na równi z sobą uczestnikiem «uczty życia», na którą Bóg zaprasza jednako wszystkich ludzi”.
Warto jednak zauważyć, że Papież, szkicując tę teologiczną wizję świata, w którym solidarność jest odpowiedzią etyczną na „fakt współzależności”, stara się unikać zarówno nadmiernej abstrakcji jak i jednostronnych potępień krajów silniejszych i bogatszych. Dlatego winą za obecną sytuację w znacznym stopniu obarcza również „same narody będące na drodze rozwoju, a zwłaszcza tych, którzy sprawują w nich władzę ekonomiczną i polityczną”.
Ważną kategorią – szczególnie istotną w latach osiemdziesiątych – było wprowadzenie przez Jana Pawła II kategorii „struktury grzechu”, a więc struktur społecznych, które „wzmacniają, rozpowszechniają i stają się źródłem innych grzechów, uzależniając od siebie postępowanie ludzi”. Jest to pośrednia polemika z „teologami wyzwolenia”, którzy – zwłaszcza w ramach walki z kapitalizmem – wprowadzili pojęcie bezosobowego „grzechu strukturalnego”, a zarazem z tymi, którzy nie doceniają pozytywnego bądź negatywnego wpływu struktur społecznych na systemowe, strukturalne multiplikowanie dobra lub zła.
W końcowej części encykliki Jan Paweł II ukazuje kierunki niezbędnych we współczesnym świecie reform społecznych: międzynarodowego systemu handlowego, światowego systemu monetarnego, wymiany technologicznej i struktur organizacji międzynarodowych. Jednakże udział Kościoła w przebudowie współczesnego świata nie może – zdaniem Papieża – ograniczać się tylko do dawania teoretycznych wskazówek. Swój konkretny wyraz winien on znaleźć w „opcji czy miłości preferencyjnej na rzecz ubogich”, która wymaga od chrześcijan ewangelicznego świadectwa. Dlatego Kościół winien odrzucać środki bogate, a nawet pójść dalej – dzielić się tym, co posiada. Taka świadomość dyktuje Papieżowi bardzo radykalne sformułowanie: „On sam [Kościół – M.Z.], jego szafarze i każdy z jego członków zobowiązany jest do niesienia ulgi cierpiącym nędzę, bliskim czy dalekim, nie tylko z tego, co «zbywa», ale z tego, co jest konieczne do życia. W obliczu istniejących potrzeb nie wolno przedkładać nad nie bogatego wystroju świątyń i drogocennych paramentów przeznaczonych do kultu Bożego; przeciwnie, mogłoby się okazać konieczne sprzedanie tych dóbr, aby dać chleb, napój, odzież i dom temu, kto ich jest pozbawiony”.
Ważną nowością w nauczaniu społecznym Kościoła jest też odrzucenie expressis verbis ideału „trzeciej drogi”, popularnego zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach przekonania, że celem nauki społecznej Kościoła jest wypracowanie optymalnego ustroju polityczno-gospodarczego (najczęściej usytuowanego między komunizmem i kapitalizmem). Kościół ma swój własny nadrzędny cel (prowadzenie ludzi do zbawienia) i nie zamierza oraz nie powinien opracowywać takich społecznych konstrukcji. Nie tylko bowiem nie wierzy w możliwość zbudowania idealnego ustroju, ale więcej, jest przekonany, że po grzechu pierworodnym nie da się zbudować królestwa Bożego na ziemi. Kościół powinien natomiast oceniać w świetle Ewangelii już istniejące systemy i – poprzez kompetentne korzystanie z osiągnięć myśli ludzkiej – starać się wpływać na ich poprawianie zgodne z antropologią chrześcijańską, a więc szanujące godność osobową człowieka. Zadaniem nauki społecznej Kościoła jest bowiem ukierunkowanie chrześcijańskiego postępowania, dlatego też – pisze Jan Paweł II – jest ona częścią teologii moralnej.
Linki zewnętrzne
Encyklika Sollicitudo rei socialis
Opracowania nt. encykliki Sollicitudo rei socialis
- Adam Boniecki, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Zrozumieć papieża : rozmowy o Janie Pawle II, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2012 ISBN 9788324019380
- Jan Andrzej Kłoczowski, Zawierzyć prawdzie : o encyklikach Jana Pawła II : próba osobistej lektury, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006 ISBN 8308038875
- Jan Krucina, Co mówi Papież : nauczanie społeczne Jana Pawła II, TUM, Wrocław 2005 ISBN 8388301985
- Dives in misericordia : tekst i komentarz / Jan Paweł II ; red. Stanisław Hagy, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1983 ISBN 8300006648
- Encyklika Ojca Świętego Jana Pawła o Bożym Miłosierdziu Dives in misericordia / Jan Paweł II ; komentarz Jan Krucina, TUM, Wrocław 1996 ISBN 8386204931