Twórczość dramatyczna
Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, Wydawnictwo M, Kraków 2010 Autor hasła: o. Maciej Zięba OP
Twórczość dramatyczna - decyzję Karola Wojtyły, podjętą w 1945, o napisaniu dramatu Brat naszego Boga poprzedziła wieloletnia fascynacja teatrem. Uczeń Karol Wojtyła nie tylko grał w teatrze szkolnym (wystawiającym takie sztuki jak Antygona czy Śluby panieńskie), ale też jeździł do Krakowa na wszystkie premiery teatralne. Potem grał w amatorskim Teatrze Powszechnym w Wadowicach, w „Studiu 39” – szkole dramatycznej prowadzonej przez Krakowską Konfraternię Teatralną, i wreszcie – w najważniejszym dlań Teatrze Rapsodycznym, założonym przez Mieczysława Kolarczyka. W tym ostatnim teatrze Wojtyła występował głównie w czasie wojny także jako kleryk (w październiku 1942 r. rozpoczął studia teologiczne na tajnych kompletach Wydziału Teologicznego UJ), aż do chwili, gdy ze względu na bezpieczeństwo, w sierpniu 1944 r., na polecenie abp. Sapiehy zamieszkał w Domu Arcybiskupów Krakowskich. Był to teatr specyficzny – teatr słowa. Karol Wojtyła pisał o nim: Przewaga słowa nad gestem przywraca pośrednio myśli przewagę na ruchem i odruchem w człowieku. Okazuje się przy tym, że myśl bynajmniej nie jest zastojem, ale ma ona swój własny ruch. Właśnie ten ruch myśli, dynamikę myśli, chwyta żywe słowo i czyni ją zalążkiem działania. Warto dodać, że w tym konspiracyjnym w czasie niemieckiej okupacji teatrze Karol Wojtyła, ryzykując życiem, wziął udział w stu kilkudziesięciu tajnych zebraniach, próbach i premierach.
Ta fascynacja słowem była też inspiracją do podjęcia własnej twórczości poetyckiej i dramatopisarskiej. Jeżeli pominiemy bardzo wczesne młodzieńcze utwory Karola Wojtyły jest on autorem trzech dojrzałych dramatów: Brat naszego Boga (1945–1950, opublikowany dopiero w 1979 r.), Przed sklepem jubilera. Medytacje o sakramencie małżeństwa (1960) oraz Promieniowanie ojcostwa (1964, opublikowany w poszerzonej wersji w 1979 roku pod pseudonimem: Stanisław Andrzej Gurda). Wszystkie te sztuki mają refleksyjny charakter i niekiedy bliższe są filozoficznemu traktatowi niż dramatowi klasycznemu. Sam autor tak komentował swą twórczość po napisaniu Przed sklepem jubilera: Już od dłuższego czasu próbowałem «stylu rapsodycznego», który wydaje mi się raczej służyć medytacji niż dramatowi. Komentatorzy zauważą, że jest to swoiste kolisko monologów położonych obok siebie niż tradycyjny teatralny dialog. Stąd nazywano je często dramatami wnętrza. Warto też dostrzec ewolucję Karola Wojtyły jako dramaturga. W każdej z trzech sztuk występuje bowiem postać o znamiennym imieniu Adam (z hebr. – człowiek). W Bracie naszego Boga Adam jest konkretną postacią – jest nią malarz, brat Albert Chmielowski (kanonizowany później przez Jana Pawła II). W Przed sklepem jubilera Adam jest już jedynie Przypadkowym Rozmówcą spotkanym na ulicy. W Promieniowaniu ojcostwa Adam nie jest już nawet przechodniem, ale postacią abstrakcyjną, a jego odrealniony samotny pokój zastępuje bardzo konkretnie opisaną ongiś malarską pracownię przeznaczeń Adama – br. Chmielowskiego.
Brat naszego Boga to sztuka o malarzu Albercie Chmielowskim, który poszukując Boga odkrywa drogę świętości i ofiaruje swoje życie najuboższym. Karol Wojtyła koncentruje się na podwójnym egzystencjalnym rozdarciu Adama – wyborze pomiędzy powołaniem artysty a oddaniem swego życia ludziom z marginesu, oraz pomiędzy radykalną, rewolucyjną reakcją na niesprawiedliwość społeczną, której rzecznikiem będzie Człowiek Nieznajomy Nikomu (wielu komentatorów uważa, że prototypem tej postaci był Lenin), a postawą miłosierdzia, którą to ostatecznie wybierze Adam – Albert Chmielowski.
Przed sklepem jubilera. Medytacja o sakramencie małżeństwa przechodząca chwilami w dramat rozważa problemem miłości małżeńskiej, która nadaje sens ludzkiemu życiu. Trzy pary małżeńskie nie dialogują ze sobą, lecz wygłaszają monologi, ukazując kryzysy i zmagania prowadzące do wewnętrznej dojrzałości. Szczególnie głęboki kryzys przeżywają Anna i Stefan. Anna chce wręcz sprzedać Jubilerowi swoją złotą obrączkę (tytułowy Jubiler nie jest postacią sceniczną, istnieje tylko w wypowiedziach innych bohaterów dramatu). Odmawia on jednak przyjęcia jej, gdyż waga, na którą położył obrączkę, pokazuje zero. Oznacza to, iż mąż Anny żyje. W takim przypadku pojedyncza obrączka nie ma żadnej wartości, żadna obrączka z osobna nic nie waży – mówi Jubiler do Anny – ważą tylko obie. Moja waga jubilerska ma tę właściwość, że nie odważa metalu, lecz cały byt człowieka i los. Jest to więc dramat o trudnym dojrzewaniu do miłości. W swym ostatnim monologu Adam mówi: (…) czasem ludzkie istnienie wydaje się za krótkie dla miłości. Kiedy indziej jest jednak odwrotnie: miłość ludzka wydaje się za krótka w stosunku do istnienia – a może raczej za płytka. W każdym razie każdy człowiek ma do dyspozycji jakieś istnienie i jakąś miłość – jak z tego uczynić sensowny całokształt? Poza tym ów całokształt nie może być nigdy zamknięty w sobie. Musi być otwarty w ten sposób, by z jednej strony przenosił się na innych ludzi, a z drugiej – żeby zawsze odzwierciedlał absolutne Istnienie i Miłość, by je zawsze w j a k i ś s p o s ó b odzwierciedlał.
Zauważmy przy tym ciekawą korelację. Wyrazem fundamentalnego znaczenia, jakie młody biskup Wojtyła przywiązywał do miłości, było wydanie w tym samym roku jednej z najważniejszych jego filozoficznych książek – Miłość i odpowiedzialność.
Promieniowanie ojcostwa ma podtytuł Misterium. Dyskurs głównego bohatera, Adama, konstytuuje przedstawianą rzeczywistość. Wszystko dzieje się tak, jak Adam mówi, i w miarę tego jak to mówi – pisze w didaskaliach autor. Całość składa się z trzech części: I. Adam; II. Doświadczenie Dziecka; III. Matka, a jej głównym tematem jest dojrzewanie do ojcostwa – wewnętrzna duchowa wędrówka głównej postaci dramatu. Adam, aby przyjąć ojcostwo i doń dojrzeć, musi przekroczyć swą samotność i przyjąć doświadczenie dziecka. Adamie przyjmij promieniowanie ojcostwa, Adamie – stań się dzieckiem. Bez przyjęcia z miłością dziecka w sobie nie jest możliwe prawdziwe ojcostwo. Musi być ono wzbogacone także o wymiar macierzyński: (…) macierzyństwo jednak stanowi wyraz ojcostwa. Musi zawsze powracać do ojca, by zabrać z niego to wszystko, czego jest wyrazem. Na tym polega promieniowanie ojcostwa. Pod warstwą tych słów, kryje się głęboka teologiczna refleksja nad źródłem wszelkiej miłości – Tym, Który jest Miłością. Stary Testament objawia bowiem ojcowski i macierzyński wymiar miłości Boga, natomiast Nowy – Trójjedyność Boga: Ojca, który cały się daje Synowi i Syna, który cały ofiarowuje się Ojcu wiążąc się z nim węzłem miłości – Duchem Świętym.
Karol Wojtyła pokazuje nam w swoich dramatach, jak świadomie przeżywane człowieczeństwo czyni ludzi otwierających się na miłość – obrazem, ikoną Boga.
Bibliografia
- o. Maciej Zięba OP, Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II, Wydawnistwo M, Kraków 2010, s. 18-22 ISBN 9788375952520