Homilia podczas Mszy Świętej inaugurującej pontyfikat: Różnice pomiędzy wersjami

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
m
Linia 11: Linia 11:
  
 
{{Cytat box
 
{{Cytat box
  |cytat  = gfdfgd
+
  |cytat  = W ubiegłych wiekach, kiedy Następca Piotra obejmował swoją Stolicę, wkładano mu na głowę potrójną koronę, tiarę. Ostatni ukoronowany został w 1963 roku papież Paweł VI, który jednak po uroczystym obrzędzie koronacji nie używał już nigdy tiary, pozostawiając swoim następcom wolność decyzji w tym względzie.
 +
 
 +
Papież Jan Paweł I, o którym pamięć jest tak żywa w naszych sercach, nie chciał tiary i dzisiaj nie chce jej jego następca. Nie czas istotnie, wracać do obrzędu i do tego, co może niesłusznie było uważane za symbol doczesnej władzy papieży.
 +
 
 +
Nasz czas wzywa nas, skłania nas, zobowiązuje nas do wpatrywania się w Pana i do pogrążenia się w pokornym i pobożnym rozważaniu tajemnicy najwyższej władzy samego Chrystusa.
 +
 
 +
Ten, który narodził się z Dziewicy Maryi, syn cieśli - jak mniemano, Syn Boga żywego - jak wyznał Piotr, przyszedł, aby nas wszystkich uczynić "królewskim kapłaństwem".
 +
 
 +
Sobór Watykański II przypomniał nam tajemnicę tej władzy i fakt, że misja Chrystusa - Kapłana, Proroka - Nauczyciela, Króla - trwa dalej w Kościele. Wszyscy, cały Lud Boże uczestniczy w tej trojakiej misji. I może w przeszłości wkładano na głowę papieża tiarę, tę potrójną koronę, aby wyrazić poprzez ten symbol, że cały hierarchiczny ustrój Kościoła Chrystusowego, cala jego "święta władza" w nim sprawowana, nie jest niczym innym jak służbą, służbą, która ma na celu tylko jedno: aby cały Lud Boży był uczestnikiem tej trojakiej misji Chrystusa i pozostawał zawsze pod władzą Pana, która bierze swój początek nie z mocy tego świata, lecz od Ojca niebieskiego oraz z tajemnicy Krzyża i Zmartwychwstania.
 +
 
 +
Ta absolutna, a jednak miła i słodka władza Pana odpowiada całej głębi człowieka, jego najwznioślejszym aspiracjom umysłu, woli, serca. Ona nie przemawia językiem siły, lecz wyraża się w miłości i w prawdzie.
 +
 
 +
Nowy Następca Piotra na rzymskiej Stolicy wypowiada dzisiaj gorącą, pokorną, ufną modlitwę: "O Chryste! Spraw, bym mógł stać się i być sługą Twej jedynej władzy! Sługą Twej słodkiej władzy! Sługą Twojej władzy, która nie przemija! Spraw, bym potrafił być sługą! Co więcej, sługą Twoich sług."
 +
 
 +
Bracia i Siostry! Nie obawiajcie się przyjąć Chrystusa i zgodzić się na Jego władzę!
 +
 
 +
Pomóżcie Papieżowi i wszystkim, którzy chcą służyć Chrystusowi i przy pomocy władzy Chrystusowej służyć człowiekowi i całej
 
  |źródło =  
 
  |źródło =  
 
  |width  =  
 
  |width  =  
 
  |align  =  
 
  |align  =  
 
}}
 
}}

Wersja z 14:48, 10 kwi 2014

Treść hasła pochodzi z publikacji „Jestem z Wami: kompendium twórczości i nauczania Karola Wojtyły - Jana Pawła II”, Wydawnictwo M, Kraków 2010
Autor hasła: o. Maciej Zięba OP

Homilia podczas Mszy Świętej inaugurującej pontyfikat - Plac św. Piotra, 22 października 1978

Nie tylko najsłynniejsza, ale i bez wątpienia najważniejsza homilia wygłoszona przez Jana Pawła II. Świadczy o tym chociażby późniejsze wielokrotne odwoływanie się samego autora do jej tekstu. Jej najsłynniejszy fragment – Nie lękajcie się. Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! – powrócił w przemówieniu do Polaków w dwunastą rocznicę jego wyboru, w homilii gnieźnieńskiej podczas pielgrzymki w 1997, czy homilii w dwudziestą drugą rocznicę inauguracji pontyfikatu w roku Wielkiego Jubileuszu. Pojawił się też w liście apostolskim Dies Domini, a Benedykt XVI przywołał te słowa również podczas inauguracji swojego pontyfikatu. Wreszcie Jan Paweł II zacytował je w swojej książce "Przekroczyć próg nadziei", w której wyznał, że nie spodziewał się, iż tak znacząco wpłyną na jego życie i dzieje Kościoła. Kiedy w dniu 22 października 1978 r. wypowiadałem na Placu św. Piotra słowa: "Nie lękajcie się", nie mogłem w całej pełni zdawać sobie sprawy z tego, jak daleko mnie i cały Kościół te słowa poprowadzą.

Papież homilię tę rozpoczął od powtórzenia Piotrowego wyznania wiary: Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego i doprowadzał do konkluzji: Nie lękajcie się! Chrystus wie, co jest w człowieku. On jeden. W fragmencie tym można już się dopatrzyć wielkiej wizji Jana Pawła II, która w rozbudowanej wersji pojawi się w pierwszych jego encyklikach: Redemptor hominis i Dives in misericordia. Chodzi o chrystologiczną antropologię Karola Wojtyły, w której antropocentryzm jest integralnie zespolony z teocentryzmem, ponieważ Chrystus objawia ludziom zarówno Boga jak i człowieka. Bez przesady można też powiedzieć, że wizja ta spajać będzie wszystkie późniejsze poczynania Jana Pawła II.

Oczywiście, słowa Nie lękajcie się! Ojciec Święty wypowiedział przede wszystkim w perspektywie teologicznej. Nie lękajcie się – mówił – bo Bóg jest miłością i odkupił każdego z człowieka, odkupił cały świat. Nie lękajcie się więc świata, innych ludzi i siebie samych. Zarazem, w chwili, gdy Zachód żył pogrążony w lęku przed konsekwentnie narastającą od 1917 ekspansją wpływów sowieckich, a jego etyczne podwaliny demontowała kontrkulturowa rewolucja rozpoczęta w 1968, w chwili, gdy Kościół był pogrążony w kryzysie, niejako się rozpływał (Zbigniew Brzeziński), słowa nie lękajcie się zabrzmiały jak proklamacja orędzia duchowego wyzwolenia, jak manifest nowej rewolucji.

W ubiegłych wiekach, kiedy Następca Piotra obejmował swoją Stolicę, wkładano mu na głowę potrójną koronę, tiarę. Ostatni ukoronowany został w 1963 roku papież Paweł VI, który jednak po uroczystym obrzędzie koronacji nie używał już nigdy tiary, pozostawiając swoim następcom wolność decyzji w tym względzie.

Papież Jan Paweł I, o którym pamięć jest tak żywa w naszych sercach, nie chciał tiary i dzisiaj nie chce jej jego następca. Nie czas istotnie, wracać do obrzędu i do tego, co może niesłusznie było uważane za symbol doczesnej władzy papieży.

Nasz czas wzywa nas, skłania nas, zobowiązuje nas do wpatrywania się w Pana i do pogrążenia się w pokornym i pobożnym rozważaniu tajemnicy najwyższej władzy samego Chrystusa.

Ten, który narodził się z Dziewicy Maryi, syn cieśli - jak mniemano, Syn Boga żywego - jak wyznał Piotr, przyszedł, aby nas wszystkich uczynić "królewskim kapłaństwem".

Sobór Watykański II przypomniał nam tajemnicę tej władzy i fakt, że misja Chrystusa - Kapłana, Proroka - Nauczyciela, Króla - trwa dalej w Kościele. Wszyscy, cały Lud Boże uczestniczy w tej trojakiej misji. I może w przeszłości wkładano na głowę papieża tiarę, tę potrójną koronę, aby wyrazić poprzez ten symbol, że cały hierarchiczny ustrój Kościoła Chrystusowego, cala jego "święta władza" w nim sprawowana, nie jest niczym innym jak służbą, służbą, która ma na celu tylko jedno: aby cały Lud Boży był uczestnikiem tej trojakiej misji Chrystusa i pozostawał zawsze pod władzą Pana, która bierze swój początek nie z mocy tego świata, lecz od Ojca niebieskiego oraz z tajemnicy Krzyża i Zmartwychwstania.

Ta absolutna, a jednak miła i słodka władza Pana odpowiada całej głębi człowieka, jego najwznioślejszym aspiracjom umysłu, woli, serca. Ona nie przemawia językiem siły, lecz wyraża się w miłości i w prawdzie.

Nowy Następca Piotra na rzymskiej Stolicy wypowiada dzisiaj gorącą, pokorną, ufną modlitwę: "O Chryste! Spraw, bym mógł stać się i być sługą Twej jedynej władzy! Sługą Twej słodkiej władzy! Sługą Twojej władzy, która nie przemija! Spraw, bym potrafił być sługą! Co więcej, sługą Twoich sług."

Bracia i Siostry! Nie obawiajcie się przyjąć Chrystusa i zgodzić się na Jego władzę!

Pomóżcie Papieżowi i wszystkim, którzy chcą służyć Chrystusowi i przy pomocy władzy Chrystusowej służyć człowiekowi i całej