Płciowość ludzka

Z Centrum Myśli Jana Pawła II - WIKIJP2
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014
 Autor hasła: o. Tacjan Wójciak OFM.  

Płciowość ludzka – w podstawowym znaczeniu: relacja urzeczywistniająca się we wzajemnym oddaniu się kobiety i mężczyzny w małżeństwie [1]. Zawiera w sobie: zróżnicowanie płci, cielesność i aktywność seksualną. W zależności od przyjętych wcześniej kryteriów (np. kulturowych, filozoficznych, religijnych) płciowość ludzka może być ukazywana w różnorakim świetle. Kultury starożytne nadawały jej charakter sakralny. Błędne koncepcje człowieka okresu starożytności chrześcijańskiej, nadmiernie akcentujące ciało lub ducha, prowadziły w konsekwencji do zafałszowania płciowości ludzkiej (gnostycyzm, manicheizm, adamici). W dobie współczesnej przeważa tendencja liberalna, która usiłuje płciowość ludzką umieścić poza sferą jakichkolwiek norm moralnych.

Chrześcijańska koncepcja płciowości

Z chrześcijańskiego punktu widzenia płciowość ludzką należy odczytać w kontekście aktu stwórczego Boga, który stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo, stworzył go jako kobietę i mężczyznę. W ten sposób obdarował człowieka możliwością przekazywania życia i czynienia sobie ziemi poddaną [2]. Chrześcijańska wizja płciowości ludzkiej podkreśla komplementarność oraz równość obu płci. Ważnym jej elementem jest wzajemna miłość kobiety i mężczyzny, dzięki czemu płciowość ludzka zgodnie z Bożym zamysłem staje się darem umożliwiającym otwarcie się na drugiego człowieka w dwojakim sensie: partnerskim oraz rodzicielskim. Konsekwencją takiej wizji jest podział ról we wspólnocie małżeńskiej, rodzinnej, eklezjalnej i społecznej [3].

Stanowisko Jana Pawła II w sprawie płciowości

Jan Paweł II stoi na stanowisku, że właściwe odczytanie płciowość ludzka może się dokonać jedynie na kanwie poprawnie odczytanego człowieczeństwa, czyli w relacji do Chrystusa [4]. Istotnym czynnikiem wspomagającym ten proces jest otwartość jednostki na działania podmiotów wychowawczych (rodzina, Kościół, szkoła, społeczeństwo), jak i troska o samowychowanie [5]. Punktem odniesienia dla procesu należytego kształtowania się płciowości ludzkiej jest odniesienie jej do miłości. Miłość jako „bycie dla” pozwala człowiekowi pełniej realizować swoje człowieczeństwo, między innymi w wymiarze płciowym. Mężczyzna oraz kobieta stają się dla siebie darem, który trzeba umieć przyjąć w prawdzie i miłości [6]. Przypomnienie papieskiego orędzia w kwestii kształtowania ludzkiej egzystencji, której wyznacznikiem jest reguła „bardziej być niż więcej mieć”, stanowi cenne uzupełnienie powyższej konstatacji [7]. Ponadto zawsze trzeba mieć na uwadze normę personalistyczną: człowiek jest osobą. W kontekście współczesnych trendów domagających się autonomii dla płciowość ludzka , norma ta jest skuteczną gwarancją zachowania nadprzyrodzonej godności człowieka [8].

Płciowość w wymiarze wewnętrznym

Płciowość jako dar

Ojciec Święty podkreśla, że płciowość ludzka jest darem Bożym, który – aby mógł się w pełni urzeczywistnić – domaga się od człowieka działań o charakterze rozumnym i świadomym. Wpierw jednak kobieta i mężczyzna muszą być „właścicielami samych siebie” (samoposiadanie). Jedynie takie usposobienie stwarza możliwość odpowiedniego dysponowania darem płciowość ludzka W tym kontekście oboje odczytują siebie jako istoty wzajemnie sobie przeznaczone. Bez tego odniesienia rozwój człowieka może się okazać niepełny, o ile nie zostanie ukierunkowany na inną płaszczyznę realizacji płciowości ludzkiej [9]. Dlatego też – jak zauważa Papież – płciowość ludzka jest swoistego rodzaju miejscem spotkania i dialogu dwojga osób [10]. Jan Paweł II z dużym naciskiem podkreśla, że płciowość ludzka nie jest rzeczywistością jedynie biologiczną, lecz daleko bardziej − duchową. Choć w sposób najbardziej widoczny przejawia się ona w zróżnicowaniu płci, to jednak zakotwiczona jest we wnętrzu człowieka [11]. W płciowości ludzkiej zawarta jest komplementarna prawda o człowieku. Kobieta w mężczyźnie odczytuje swoją kobiecość, zaś mężczyzna w relacji do kobiety poznaje swoją męskość. Płciowość ludzka – jak każda sfera ludzkiego życia – jest narażona na grzech i dlatego powinna podlegać pewnym samoograniczeniom. Kształtowanie jej na fundamencie szeroko rozumianej czystości umożliwia odpowiedzialną integrację ludzkiej osoby. Płciowość ludzka nie jest zatem czymś, co znajduje się poza człowiekiem; podlega ona formacji i dlatego ma znaczący wpływ na przeżywanie przez człowieka własnego człowieczeństwa w wymiarze wewnętrznym i zewnętrznym [12]. Nieuporządkowanie tej kwestii jest źródłem wielu bolesnych konsekwencji (np. prostytucja, rozpad małżeństwa i rodziny, różnego typu uzależnienia czy wypaczenia o podłożu seksualnym).

Płciowość a miłość

Papieskie nauczanie odnoszące się do właściwie odczytanej płciowości ludzkiej zwraca uwagę na niedocenianą częstokroć zdolność do miłości, która wyrasta poza wymiar jedynie cielesny [13]. Wzajemna miłość kobiety i mężczyzny musi mieć na uwadze swój Boży rodowód, a w nim umiłowanie życia w łasce uświęcającej. Bóg, będąc miłością oraz dawcą płciowości ludzkiej, wpisuje w ludzką naturę określony porządek moralny. W odniesieniu zatem do tej prawdy trzeba budować relacje narzeczeńskie i małżeńskie. W świetle powyższych uwag nie da się zaakceptować homoseksualizmu jako alternatywnego, a zarazem równorzędnego sposobu przeżywania swojej płciowości [14].

Płciowość a wolność ludzka

Płciowość ludzka – w myśli Ojca Świętego – umieszczona jest w kontekście wychowania o charakterze integralnym. Wychowanie to musi uwzględniać pełną prawdę o człowieku i jego powołaniu. Najlepiej realizuje się ono na płaszczyźnie rodzinnej, która jest pierwszorzędnym wzorem realizacji prawdy o płciowość ludzka [15]. Płciowość ludzka w ujęciu Jana Pawła II ma wyraźne odniesienie do kwestii wolności. Człowiek, jako kobieta i mężczyzna, został przez Stwórcę obdarzony wolnością, musi jednak ona zostać należycie zrozumiana. Zróżnicowanie płci zawiera w sobie naturalne bogactwo, które ma służyć człowiekowi do jego ustawicznego rozwoju. Różnice wynikające z faktu bycia kobietą lub mężczyzną nie mogą być przyczyną tworzenia na tym tle różnego typu antagonizmów lub wzajemnej rywalizacji. Błędem – zdaniem Ojca Świętego – jest podejmowanie jakichkolwiek prób zacierania różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną. Pogłębianie refleksji nad życiowym powołaniem obojga płci jest szansą poprawnego odczytania płciowości ludzkiej [16].

Płciowość w wymiarze zewnętrznym

Przekazywanie życia

Jednym z ważniejszych odniesień papieskiego nauczania na temat płciowości ludzkiej jest kwestia przekazywania daru nowego życia. W tym kontekście płciowość ludzka, jako rozumny i świadomy dar osoby dla osoby, zbudowany na fundamencie miłości, dąży do swego urzeczywistnienia – przez powołanie do istnienia nowego życia, symbolu ludzkiej miłości, która z natury jest ofiarna i pragnie trwałości. Dziecko jest w tym momencie owocem oraz przedłużeniem miłosnej więzi małżonków. Zamknięcie się na płodny aspekt płciowość ludzka jest jej antytezą i zanegowaniem rzeczywistości osobowego daru; ponadto taka postawa nie uwzględnia całościowej wizji człowieka oraz jego nadprzyrodzonego charakteru [17].

Płciowość w odniesieniu do ciała

Ojciec Święty, komentując biblijne podstawy płciowości ludzkiej , zwraca uwagę na fakt, iż kobiecość i męskość w swej fundamentalnej warstwie dotykają godności ludzkiego ciała. Płciowość jako symbol miłosnego zjednoczenia kobiety i mężczyzny jest zakorzeniona w prawdzie o szczególnym odniesieniu ciała do Stwórcy [18]. Nieuwzględnianie tego odniesienia ogranicza refleksję nad płciowość ludzka do wymiaru czysto naturalnego [19].

Szerszy wymiar płciowości

Prawdę o płciowości ludzkiej odnosi Ojciec Święty także do osób konsekrowanych oraz − z różnych powodów − żyjących samotnie. W tym przypadku płciowość ludzka realizuje się poprzez intensywniejsze oddanie się sprawom Królestwa Bożego. Może ona być także świadectwem specyficznie rozumianej służby wobec takich wartości, jak pomoc chorym i potrzebującym, czy też wierności ideałom w obliczu życiowych trudności (np. porzuceni małżonkowie, wdowcy). Świadoma rezygnacja z daru rodzicielstwa w wymiarze płciowości ludzkiej nie przekreśla jej obiektywnej wartości. Nie jest też umniejszeniem wartości człowieka, który prawdę o płciowość ludzka realizuje na innej płaszczyźnie. Motywem takiego stylu życia jest próba ciągłego odkrywania nowych możliwości realizacji przykazania miłości. W tym sensie interpretacja płciowości ludzkiej dotyka szerszego spektrum ludzkich relacji [20]. Tak rozumiana płciowość ludzka jest zdecydowanie podporządkowana całościowej wizji człowieka, a przede wszystkim jego podstawowemu powołaniu, jakim jest ostateczne zjednoczenie z Bogiem (zbawienie). W nawiązaniu do tej wizji człowiek, stworzony jako kobieta i mężczyzna, jest świadkiem trudnej i wymagającej dla współczesnego świata prawdy o konieczności odniesienia swojej podmiotowości do obiektywnego kryterium. Tym kryterium jest Stwórca oraz Jego prawo moralne [21].

Przypisy

  1. por. Familiaris consortio 11
  2. por. Rdz 1,27-28
  3. por. Christifideles laici 49-51; Familiaris consortio 22-25; Jan Paweł II. List apostolski Mulieris dignitatem (15.08.1988) 4; 10; 18; Redemptoris Custos 17
  4. List do Rodzin Gratissimam sane 7; 16; ‘‘Redemptor hominis’’ 10
  5. por. Familiaris consortio 36-37; List do Młodych Parati semper 13; List do Rodzin Gratissimam sane 16
  6. por. List do Rodzin Gratissimam sane 16
  7. por. ‘‘Redemptor hominis’’ 16
  8. K. Wojtyła. Osoba i czyn. Kraków 1985 s. 432
  9. por. Przemówienie „Człowiek-osoba jako dar miłości”, 16.01.1980
  10. por. Evangelium Vitae 23
  11. por. Familiaris consortio 21
  12. por. Familiaris consortio 33; Katechizm Kościoła Katolickiego 2337
  13. por. Papieska Rada ds. Rodziny. Ludzka płciowość: prawda i znaczenie. Wskazania dla wychowania w rodzinie (8.12.1995) 9
  14. por. Kongregacja Nauki Wiary, „Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi”, 3.06.2003
  15. por. Przemówienie „Problemy małżeństwa w perspektywie integralnej wizji człowieka”, 2.04.1980
  16. por. Familiaris consortio 23; 25; Jan Paweł II. List apostolski Mulieris dignitatem (15.08.1988) 18; List do sekretarza generalnego IV Światowej Konferencji ONZ poświęconej kobiecie w Pekinie, 26.05.1995
  17. por. Familiaris consortio32-34
  18. 1 Kor 6,19-20
  19. por. Przemówienie „Wartość ciała i płci według zamiaru Stwórcy”, 22.10.1980
  20. por. Familiaris consortio 16; Vita consecrata 58; List „Znaczenie kobiet w życiu kapłana”, 25.03.1995
  21. por. Przemówienie „Obiektywny wymiar człowieczeństwa”, 12.09.1979

Bibliografia

Jan Paweł II

Dzieła Jana Pawła II

  • K. Wojtyła. Osoba i czyn. Kraków 1985.

Inne dokumenty Kościoła

  • Katechizm Kościoła Katolickiego; LP; WW; Kongregacja Nauki Wiary. Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi. OR 25:2004 nr 2.

Publikacje innych autorów

  • Jan Paweł II. Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Chrystus odwołuje się do „początku”. O Jana Pawła II teologii ciała. Red. T. Styczeń. Lublin 1982; * J. Nagórny. Personalistyczna wizja płciowości. W: Wychowanie do życia w rodzinie. Lublin 1993;
  • J. M. Meyer. Ciało człowieka a jego tożsamość. „Ethos” 7:1994 nr 3;
  • I. Mroczkowski. Osoba i cielesność. Moralne aspekty teologii ciała. Płock 1994;
  • S. Stefanek. Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Płeć w Biblii. „Studia nad rodziną” 1:1997 nr 1;
  • J. Bajda. Płeć a powołanie. W: tamże;
  • W. Bołoz. Płciowość między naturą a kulturą. W: tamże;
  • J. Sz. Szymczak. Problematyka wychowania ludzkiej płciowości w nauczaniu Jana Pawła II. W: tamże;
  • M. Ozorowski. Błędne koncepcje dotyczące ciała i płciowości człowieka (I-XVII w.). W: tamże;
  • J. Nagórny. Kobiecość i męskość w perspektywie powołania chrześcijańskiego. Czy napięcia i konflikty są nieuniknione? W: Tertio millennio adveniente. U progu trzeciego tysiąclecia. Red. G. Witaszek. Lublin 2000;
  • J. Wróbel. Antropologia ludzkiej płciowości: powołanie do życia w komunii prawdy i miłości. W: Ocalić obraz człowieka. Red. POJEDNANIE Morciniec. Opole 2003


Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o płciowości ludzkiej

Popęd jest darem Bożym. Człowiek może oddać ten popęd Bogu wyłącznie przez ślub dziewictwa. Może go oddać drugiemu człowiekowi z tą świadomością, że oddaje go osobie. Nie może [to] być dziełem przypadku. Po drugiej stronie jest także człowiek, którego nie wolno skrzywdzić, którego trzeba ukochać. Tylko osoba osobę może kochać. A kochać to znaczy chciec jej dobra, oddać się jej dobru. Gdy skutkiemu aktu oddania się ma powstać nowe życie, to musi to być oddanie osobowe z miłości. Nie wolno w tej dziedzinie oddzielać miłości ludzkiej od popędu. Miłość to nie fantazja, jeśli związana z popędem ma w nim gwarancję przedłużenia miłości w nowym wzbudzonym życiu nowej osoby. Jeśli uszanujemy w miłości popęd, nie pogwałcimy miłości, nie doprowadzimy do ruiny miłości. (...)

— fragment III nauki z rekolekcji akademickich prowadzonych przez ks. dr. hab. K.Wojtyłę w kościele św. Floriana, Kraków, 22-28 marca 1954;
za: Adam Boniecki, Kalendarium życia Karola Wojtyły, Wyd. Znak, Kraków 2000, s. 113.


Płciowość, poprzez którą mężczyzna i kobieta oddają się sobie wzajemnie we właściwych i wyłącznych aktach małżeńskich, nie jest bynajmniej zjawiskiem czysto biologicznym, lecz dotyczy samej wewnętrznej istoty osoby ludzkiej jako takiej. Urzeczywistnia się ona w sposób prawdziwie ludzki tylko wtedy, gdy stanowi integralną część miłości, którą mężczyzna i kobieta wiążą się z sobą aż do śmierci. Całkowity dar z ciała byłby zakłamaniem, jeśliby nie był znakiem i owocem pełnego oddania osobowego, w którym jest obecna cała osoba, również w swym wymiarze doczesnym. Jeżeli człowiek zastrzega coś dla siebie lub rezerwuje sobie możliwość zmiany decyzji w przyszłości, już przez to samo nie oddaje się całkowicie.


W konsekwencji także płciowość zostaje pozbawiona wymiaru osobowego i jest traktowana instrumentalnie: zamiast być znakiem, miejscem i językiem miłości, to znaczy daru z siebie i przyjęcia drugiego człowieka wraz z całym bogactwem jego osoby, staje się w coraz większym stopniu okazją i narzędziem afirmacji własnego „ja” oraz samolubnego zaspokajania własnych pragnień i popędów. Zniekształca się w ten sposób i fałszuje pierwotną treść ludzkiej płciowości, zaś dwa znaczenia — jednoczące i prokreacyjne — wpisane głęboko w naturę aktu małżeńskiego, zostają sztucznie rozdzielone: jedność mężczyzny i kobiety zostaje tym samym zdradzona, a płodność poddana ich samowoli. Prokreacja jest wówczas traktowana jako „wróg”, którego należy unikać we współżyciu płciowym: jeżeli zostaje przyjęta, to tylko dlatego, że wyraża pragnienie czy wręcz wolę posiadania dziecka „za wszelką cenę”, a wcale nie dlatego, że oznacza bezwarunkową akceptację drugiego człowieka, a więc także otwarcie się na bogactwo życia, które przynosi z sobą dziecko.


Złudne jest przekonanie, że można budować prawdziwą kulturę ludzkiego życia, nie pomagając młodym w pojmowaniu i przeżywaniu płciowości, miłości i życia zgodnie z ich prawdziwym znaczeniem i w ich ścisłej współzależności. Płciowość jest bogactwem całego człowieka, „ujawniającym swe głębokie znaczenie w doprowadzeniu osoby do złożenia daru z siebie w miłości”128. Banalizacja płciowości jest jednym z głównych czynników, które stoją u początków pogardy dla rodzącego się życia: tylko prawdziwa miłość umie strzec życia. Nie można zatem uchylać się od obowiązku zapewnienia — przede wszystkim młodszej i starszej młodzieży — autentycznego wychowania do płciowości i miłości, formacji zawierającej wychowanie do czystości jako cnoty, która sprzyja osiągnięciu osobowej dojrzałości i uzdalnia do poszanowania „oblubieńczego” znaczenia ciała.


Co stało się z przykazaniem: "Nie cudzołóż" w naszym polskim życiu? Czy małżonkom naprawdę zależy na tym, ażeby ich dzieci rodziły się z czystych rodziców? Czy nosimy w sobie poczucie, że ciało ludzkie jest wezwane do zmartwychwstania i że winniśmy troszczyć się o zachowanie jego godności? Czy potrafimy sobie uświadomić, że ludzka płciowość jest dowodem niesłychanego wręcz zaufania, jakie Bóg okazuje człowiekowi, mężczyźnie i kobiecie, i czy staramy się tego Bożego zaufania nie zawieść? Czy pamiętamy o tym, że każdy człowiek jest osobą i że nie wolno drugiego człowieka sprowadzać do roli przedmiotu, który z pożądliwością można oglądać lub którego się po prostu używa? Czy narzeczeni budują swoją przyszłą jedność małżeńską, tak jak się to robić powinno, to znaczy zaczynając od budowania jedności ducha? Czy małżonkowie pracują nad pogłębieniem swojej małżeńskiej jedności - pomimo całego trudu, a także obiektywnych trudności, jakie niesie z sobą życie, pomimo różnych ułomności, jakimi oboje są obciążeni? Czy pamiętają o tym, że w momencie ich ślubu przed ołtarzem sam Chrystus zobowiązał się być z nimi zawsze, być ich światłem i mocą? Czy małżonkom naprawdę zależy na tym, aby ta Boska obecność Chrystusa napełniała ich życie małżeńskie i rodzinne? Pytania te stawiam przed Bogiem, stawiam je wszystkim rodzinom katolickim, wszystkim małżonkom, wszystkim rodzicom w całej Polsce!


Linki zewnętrzne

Hasła w Zintegrowanej Bazie Tekstów Papieskich


Zobacz także