Uniwersytet Jagielloński - najstarsza uczelnia wyższa w Polsce i największa w Krakowie. Jan Paweł II studiował na nim polonistykę i teologię, był wiceprezesem "Bratniej Pomocy Studentów UJ", wykładowcą na Wydziale Teologicznym.
Karol Wojtyła na Uniwersytecie Jagiellońskim
Karol Wojtyła odwiedził UJ po raz pierwszy gdy miał 10 lat - był obecny na promocji doktorskiej swego brata Edmunda.
W 1938 rozpoczął studia na Wydziale Filozoficznym UJ - na filologii polskiej. Zetkną się wówczas m.in. ze Stanisławem Pigoniem, Kazimierzem Nitschem, Adamem Vetulanim, Romanem Ingardenem. Zdołał ukończyć tylko pierwszy rok, gdyż 1 września 1939 wybuchła druga wojna światowa. Jesienią 1942 podjął decyzję o wstąpieniu do Krakowskiego Seminarium Duchownego, które działało w konspiracji(studia na Seminarium Duchownym Krakowskim na podstawie Uchwały Rady Wydziału Teologicznego UJ zaliczono do studiów uniwersyteckich), w 1945 rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym UJ na którym wykładali m.in. ks. Władysław Wicher (profesor teologii moralnej), ks. Ignacy Różycki (profesor teologii dogmatycznej), Eugeniusz Florkowski, Marian Michalski, Kazimierz Kłósak. Od 1 listopada 1945 był młodszym asystentem przy Seminarium dogmatyki szczegółowej i historii dogmatów Wydziału Teologicznego UJ. Na początku piątego roku studiów został skierowany przez Księdza Arcybiskupa Stefana Sapiehę na dalsze studia do Rzymu. Pracę magisterską Wiara u św. Jana od Krzyża przygotował pod kierunkiem ks. prof. Ignacego Różyckiego. Stopień doktora otrzymał 16 grudnia 1948 na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie nie obowiązywał wymóg druku pracy. Taka zasada obowiązywała na Angelicum i w związku z tym praca obroniona w Rzymie 19 czerwca nie mogła uzyskać promocji doktorskiej we Włoszech. Habilitację uzyskał 1 grudnia 1953 - była to ostatnia habilitacja na Wydziale Teologicznym UJ, zlikwidowanym decyzją władz komunistycznych.
2 czerwca 1954 zatwierdzono Karola Wojtyłę na stanowisku starszego asystenta przy Katedrze Teologii Moralnej.
Jako biskup Krakowa czułem się zmuszony także do podjęcia obrony Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uważałem to za swój obowiązek. Władze państwowe utrzymywały, że ten Wydział został przeniesiony do Warszawy. Pretekstem było utworzenie w Warszawie w 1953 roku ATK - Akademii Teologii Katolickiej, pod państwowym zarządem. Walka została o tyle wygrana, że później w Krakowie powstał niezależny Papieski Wydział Teologiczny, a potem Papieska Akademia Teologiczna
— Jan Paweł II, Wstańcie, chodźmy!, Wydawnictwo św. Stanisława, Kraków 2004, s. 72
Po usunięciu w 1954 roku Wydziału Teologicznego ze struktur Uniwersytetu Jagiellońskiego ostatni habilitowany doktor tego wydziału zakończył swój formalny i oficjalny kontakt z UJ. W 1964 doszło do przykrego zgrzytu między władzami UJ nowym metropolitą. W maju tego roku Uniwersytet świętował jubileusz 600-lecia istnienia Akademii Krakowskiej. Niestety, na obchody te władze Uczelni "zapomniały" zaprosić nowego ordynariusza krakowskiego. (...) W związku z jubileuszem UJ abp Karol Wojtyła zorganizował we wrześniu 1964 roku uroczystości religijne w Katedrze wawelskiej oraz w kolegiacie św. Anny, a także okolicznościową sesję naukową.[1] Karol Wojtyła jako metropolita krakowski tylko dwukrotnie przebywał na terenie Uniwersytetu: raz w 1967 roku, chcąc pokazać odnowione Collegium Maius kardynałowi Agostinowi Casarolemu, drugi raz był rok później, 12 marca 1968 roku, na jubileuszu swego przyjaciela – prawnika i historyka prof. Adama Vetulaniego– w auli Collegium Novum. Regularnie spotykał się z profesorami i studentami, zapraszał ich na Msze św. w Kolegiackie Akademickiej św. Anny inaugurujące kolejne lata akademickie.
Kontakty Jana Pawła II z Uniwersytetem Jagiellońskim
(...) pierwsza pielgrzymka Ojca Świętego do Ojczyzny w 1979 roku, zorganizowana w 900. rocznicę śmierci męczeńskiej św. Stanisława Biskupa, przeszła na Uniwersytecie bez większego echa. Władze uczelni, realizując wytyczne płynące ze strony komitetów wojewódzkich PZPR, wydały zakaz dekorowania gmachów uczelni z okazji wizyty Jana Pawła II. Odmówiły także pracownikom i studentom prawa organizacji spotkania z Dostojnym Gościem. Mimo to do spotkania grupy pracowników oraz studentów z Ojcem Świętym doszło w dniu 8 czerwca.[2] Odbyło się wówczas spotkanie na Skałce z ludźmi nauki, kultury i sztuki oraz z młodzieżą.
Wielka jest tradycja świata nauki w Krakowie. Nawet nie trzeba o tym wspominać. Jest wielka, bo bardzo długa, najdłuższa w Polsce. Jest wielka, bo znakomita. Zawsze ta nazwa: Uniwersytet Jagielloński — wywołuje na całym świecie skojarzenia najwyższej rangi. A tylko kilka jest takich uniwersytetów na świecie, które takie skojarzenia wywołują.
Podczas drugiej pielgrzymki do Polski - 22 czerwca 1983 - Jan Paweł II otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego [3] na mocy uchwały [4] Senatu podjętej na wniosek wszystkich rad wydziałów i po nadesłaniu zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie zwyczajami opinii Uniwersytetu Warszawskiego (prof. Aleksander Gieysztor) i Uniwersytetu Adam Mickiewicz w Poznaniu (prof. Jarosław Maciejewski). Uroczystość odbyła się w Collegium Maius.
Nie mogę ukryć, że w progi Almae Matris Jagellonicae wkraczam dzisiaj ze szczególnym wzruszeniem. Przez wiele lat jako krakowianin spotykałem się na co dzień z tym kompleksem gmachów, które kryją w sobie Uniwersytet — a jednak nie stracił on przez to nic na swojej wielkości. Nie spowszedniał. Pozostał wielki tą swoją podstawową wielkością, jaką posiada w dziejach Ojczyzny oraz w dziejach kultury polskiej, europejskiej i światowej. Takim go widział jego wychowanek, ksiądz Piotr Skarga, gdy nazwał Akademię Krakowską „szczęśliwą fundacją królów polskich i ozdobą tej Korony” (Żywoty świętych). Stykając się z nim na co dzień w ciągu czterdziestu lat mojego tutaj pobytu, ani na chwilę nie straciłem tej świadomości, że obcuję z wielkością. Jedną z tych, które stanowią o miejscu mojej Ojczyzny w dziejach ogólnoludzkiej kultury.
Jan Paweł II o Uniwersytecie Jagiellońskim
«Raduj się dziś, Krakowie!» Raduj się, bo nadszedł wreszcie czas, że wszystkie pokolenia twoich mieszkańców mogą oddać hołd wdzięczności świętej Pani Wawelskiej. To właśnie głębi jej umysłu i serca zawdzięczasz, królewska stolico, że stałaś się znaczącym w Europie ośrodkiem myśli, kolebką kultury polskiej i pomostem pomiędzy chrześcijańskim Zachodem i Wschodem, wnosząc niezbywalny wkład w kształt europejskiego ducha. Na Uniwersytecie Jagiellońskim kształcili się i wykładali ci, którzy na cały świat rozsławili imię Polski i tego miasta, ze znawstwem włączając się w najważniejsze debaty swojej epoki. Dość wspomnieć wielkiego rektora krakowskiej Wszechnicy — Pawła Włodkowica, który już na początku XV wieku kładł podwaliny pod nowożytną teorię praw człowieka, czy Mikołaja Kopernika, którego odkrycia dały początek nowemu spojrzeniu na kształt stworzonego kosmosu.
Przy okazji dzisiejszych uroczystości nasuwa się szereg refleksji o charakterze ogólnym i bardzo zasadniczym: Czym jest uniwersytet? Jaka jest jego rola w kulturze, w społeczeństwie? Alma Mater. Alma Mater Jagellonica... Określenie to stosuje się także do uczelni — i ma to głęboki sens. Mater — matka, czyli ta, która rodzi, która wychowuje, kształci. Uniwersytet ma w sobie podobieństwo do matki, do macierzyństwa. Podobny jest do niej przez troskę macierzyńską. Ta troska jest natury duchowej: rodzenie dusz do wiedzy, do mądrości, kształtowanie umysłów i serc. Jest to wkład z niczym nieporównywalny. Ja osobiście, po latach, widzę coraz lepiej, jak wiele uniwersytetowi zawdzięczam: zamiłowanie do prawdy, wskazanie dróg jej poszukiwania. Wielką rolę odgrywali w moim życiu wielcy profesorowie, których miałem szczęście poznać: ludzie, którzy wielkością swego ducha ubogacali mnie i nadal ubogacają. Nie mogę oprzeć się potrzebie serca, aby przynajmniej niektórych z nich wymienić po nazwisku: profesorowie Stanisław Pigoń, Stefan Kołaczkowski, Kazimierz Wyka, Kazimierz Nitsch, Zenon Klemensiewicz — to ci z polonistyki. Wspominam zmarłych. A do nich dołączają profesorowie Wydziału Teologicznego: ks. Konstanty Michalski, Jan Salamucha, Marian Michalski, Ignacy Różycki, Władysław Wicher, Kazimierz Kłósak, Aleksy Klawek. Jak wiele treści i jak wiele osób kryje się w tym określeniu: Alma Mater!
Czy nie o tym samym mówi krakowska „Alma Mater”? Czy nie z miłości do Chrystusa i z posłuszeństwa Jego wezwaniu do głoszenia Ewangelii narodom zrodziło się w sercu Świętej Jadwigi Królowej pragnienie utworzenia Wydziału Teologicznego i podniesienia Akademii Krakowskiej do rangi uniwersytetu? Sława tej Wszechnicy w całej Europie przez wieki była powodem chluby krakowskiego Kościoła. Stąd wyszli uczeni tej miary co święty Jan Kanty, Piotr Wysz, Paweł Włodkowic i inni, którzy wywierali niemały wpływ na rozwój myśli teologicznej w Kościele powszechnym. Trudno nie wspomnieć Mikołaja Kopernika, Stanisława ze Skalbmierza, Jana Kochanowskiego i całych zastępów tych, którzy tu wzrastali w mądrości, a umiłowawszy prawdę, dobro i piękno, na różne sposoby dawali świadectwo, iż w Bogu znajdują one swe ostateczne spełnienie. Czym byłby Kraków bez tego owocu wiary i mądrości świętej Jadwigi?
(...) chce zwrócić uwagę na jedno bardzo konkretne zadanie, jakie staje przed wyższymi uczelniami w Polsce, a szczególnie przed Uniwersytetem Jagiellońskim. Chodzi o kształtowanie w narodzie zdrowego ducha patriotyzmu. Krakowska Wszechnica zawsze była środowiskiem, w którym szerokie otwarcie na świat harmonizowało z głębokim poczuciem narodowej tożsamości. Tu zawsze żywa była świadomość, ze Ojczyzna to jest dziedzictwo, które nie tylko obejmuje pewien zasób dóbr materialnych na określonym terytorium, ale nade wszystko jest jedynym w swoim rodzaju skarbcem wartości i treści duchowych, czyli tego wszystkiego, co składa się na kulturę narodu. Kolejne pokolenia mistrzów, profesorów i studentów Uniwersytetu tego skarbca strzegły i współtworzyły go, nawet za cenę wielkich ofiar. W ten właśnie sposób uczyły się patriotyzmu, czyli umiłowania tego, co ojczyste, co jest owocem geniuszu przodków i co wyróżnia pośród innych ludów, a co równocześnie stanowi płaszczyzne spotkania i twórczej wymiany w wymiarze ogólnoludzkim.
Wydaje się, ze dziś, gdy obserwujemy budzący nadzieje, ale nie wolny od zagrożeń proces jednoczenia się narodów Europy, Uniwersytet Jagielloński ze szczególna gorliwością winien podjąć te tradycje. Jako wyjątkowe środowisko tworzenia narodowej kultury, niech będzie miejscem kształtowania ducha patriotyzmu - takiej miłości Ojczyzny, która staje na straży jej dobra, ale nie zamyka bram lecz buduje mosty, aby dzieląc się z innymi to dobro pomnażać. Polska potrzebuje światłych patriotów, zdolnych do ofiar dla miłości Ojczyzny i równocześnie przygotowanych do twórczej wymiany dóbr duchowych z narodami jednoczącej się Europy.
Przypisy
- ↑ Franciszek Ziejka, Jan Paweł II i polski świat akademicki, Universitas, Kraków 2014, s.94
- ↑ Franciszek Ziejka, Jan Paweł II i polski świat akademicki, Universitas, Kraków 2014, s.95
- ↑ Kłopoty z nadaniem doktoratu "honoris causa" opisał Bogusław Sławiński, w artykule Kulisy nadania doktoratu "honoris causa" UJ Janowi Pawłowi II, "Alma Mater" 104-105/2008, s.78-83
- ↑ Uchwała Rady Wydziału Filozoficznego UJ z dn. 21 kwietnia 1983
Bibliografia
- Alfabet Jana Pawła II 1920-2005, Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 2005, s. 247
- Jan Paweł II, Dar i tajemnica, Kraków, Wydawnictwo WAM 2005, s.10-17
- Janusz Sondel, Zawsze wierny. Uniwersytet Jagielloński a Kościół rzymskokatolicki, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2006, s. 477-487
- Karol Wojtyła w Uniwersytecie Jagiellońskim 1938-1954, Uniwersytet Jagielloński, Kraków [1983]
- Franciszek Ziejka, Jan Paweł II i polski świat akademicki, Universitas, Kraków 2014
- Mirosław Krajewski, Universitas w nauczaniu Jana Pawła II, Dobrzyńskie Towarzystwo Naukowe & Mirosław Krajewski, Rypin 2011 [dostęp: 20.11.2014]
Linki zewnętrzne
Zobacz także