Tolerancja
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014 Autor hasła: ks. Sławomir NOWOSAD, Tadeusz PANUŚ
Tolerancja – (łac. tolero – znosić, cierpieć, wytrzymać) – postawa moralna oznaczająca, w aspekcie negatywnym, cierpliwe znoszenie odmiennych, uznanych za niewłaściwe, poglądów, przekonań i postaw w relacjach międzyosobowych i międzygrupowych; natomiast w aspekcie pozytywnym zawiera w sobie pełne szacunku odniesienie do osoby czy grupy, a więc wyraża się w miłości. Cecha działania i postępowania w społeczności, wypracowywana przez wszystkich. Postawy jej przeciwstawne prowadzą do dezorientacji życia zbiorowego. Do głównych elementów tolerancji należą: przysługująca każdemu człowiekowi osobowa godność, potrzeba ochrony dobra albo uniknięcia większego zła, ograniczoność ludzkiego poznania. Szczególnym przymiotem tolerancji jest podwójna miłość, do jakiej człowiek jest wezwany – miłość prawdy i miłość bliźniego. Stąd tolerancja nie może oznaczać sceptycyzmu poznawczego czy relatywizacji prawdy. Wśród głównych granic tolerancji są: prawda, godność osoby ludzkiej i dobro wspólne.
Spis treści
Nauczanie Jana Pawła II nt. tolerancji
Papieskie nauczanie na temat tolerancji odwołuje się do soborowej "Deklaracji o wolności religijnej" z jej dowartościowaniem godności każdej osoby ludzkiej poszukującej prawdy, co wyklucza przymus: Prawdy należy szukać […] przez wolne dociekania, przez nauczanie i wychowanie, wymianę myśli i dialog [1]. Dlatego wszyscy są zobowiązani do szacunku wobec każdego [2]. Na takie poszanowanie dla człowieka, dla jego rozumu i woli, dla jego sumienia i wolności zwraca uwagę Jan Paweł II, gdy odwołuje się do misji ewangelizacyjnej Kościoła w odniesieniu do wolności człowieka [3]. Papież stwierdza jednak stanowczo, że wiara w możliwość poznania prawdy mającej wartość uniwersalną nie jest bynajmniej źródłem nietolerancji; przeciwnie, stanowi nieodzowny warunek szczerego i autentycznego dialogu między ludźmi [4].
Otwarciu się na osobę ludzką w jej godności i wolności winno towarzyszyć otwarcie się na Boga. Stąd słusznemu poszanowaniu wszelkich przekonań i wszelkiej wrażliwości powinna towarzyszyć wiara w Chrystusa, jedynego Zbawiciela człowieka [5]. Tolerancja domaga się dwojakiego szacunku dla każdego człowieka – szacunku dla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia oraz dla działania Ducha w człowieku [6]. Takie przekonanie wiary nakłada na każdego obowiązek tolerancji względem drugiego człowieka poszukującego prawdy, wobec jego przekonań i wrażliwości [7].
Szczególnie częstym aspektem tolerancji – podnoszonym przez Jana Pawła II – jest godność człowieka, co ma ważne konsekwencje w życiu publicznym [8]. Gwarantuje zachowanie pokoju oraz pluralizm działań politycznych i społecznych. Papież podkreśla niedopuszczalność nietolerancji, która wyraża się nieuznawaniem wolności sumienia innych, a przejawia się prześladowaniem albo marginalizacją osób czy mniejszości, bądź narzucaniem wszystkim jednolitej wizji życia społecznego czy kulturalnego. W historii Kościoła dochodziło także do nietolerancji religijnej, czego nie można pogodzić z duchem ewangelicznym [9]. Tolerancja winna być także zasadą prawną: Należy raczej uznać i zabezpieczyć niezbywalne prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem i wyznawania oraz praktykowania indywidualnie czy wspólnotowo własnej wiary. Wyraźną granicą tolerancji jest tu naruszanie porządku publicznego [10]. Przejawami nietolerancji są postawy fanatyzmu, fundamentalizmu czy ksenofobii [11]. Za konieczną postawą tolerancji stoi duch Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem. Zagrożeniem dla tolerancja jest także przesadna tolerancja, która pozbawia ludzi podstawowych praw [12]. Należy też dostrzegać fałszywą tolerancję, rodzącą różne formy dyskryminacji i zniewalania sumień, gdy pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i środkach masowego przekazu szerzy się […] nietolerancja [13].
Właściwie pojętej tolerancji nie sprzeciwia się stanowczość Kościoła w głoszeniu obiektywnego ładu moralnego [14]. W postawie Kościoła wyraża się tutaj Boża mądrość i miłość do osoby, umiłowanie jej prawdziwego dobra, jej autentycznej wolności, która nie może polegać na ukrywaniu czy osłabianiu prawdy moralnej. Demokracja i trwały pokój mają u podstaw obiektywne prawo moralne, dlatego Papież odrzuca przekonanie, że gwarancją tolerancji, a tym samym demokracji, miałby być relatywizm, podczas gdy normy moralne uważane za obiektywne i wiążące prowadziłyby rzekomo do autorytaryzmu i nietolerancji [15]. Równocześnie Kościół, a więc i każdy uczeń Chrystusa, winien w duchu dojrzałej tolerancji uwzględniać głęboki i szczery szacunek, ożywiony cierpliwą i ufną miłością, jakiej stale potrzebuje człowiek na swej drodze moralnej, często uciążliwej na skutek trudności, słabości i bolesnych sytuacji[16].
Trzeba też dostrzec niewystarczalność tolerancji, która domaga się przekroczenia i udoskonalenia w miłości, albowiem celem Królestwa Bożego jest komunia wszystkich ludzi pomiędzy sobą i z Bogiem [17]. Chrześcijanie nie mogą ograniczyć się do tolerowania siebie, ale idąc za Pawłowym wezwaniem do znoszenia siebie w miłości (Ef 4,2), winni usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć […], akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć [18]. Najgłębszą treść stosunków międzyludzkich należy widzieć w miłości, której towarzyszą wyrozumiałość i pokora, wielkoduszność i łagodność, szacunek dla drugiej osoby i otwartość na krytykę naszych poglądów [19]. Jan Paweł II odsyła do społecznej nauki Kościoła, ponieważ w tej nauce znajdują się odniesienia pozwalające bronić struktury moralnej wolności, tak by zachować europejskie społeczeństwo i kulturę zarówno od totalitarnej utopii „sprawiedliwości bez wolności”, jak też od utopii „wolności bez prawdy”, której towarzyszy fałszywe pojęcie „tolerancji”, a obie są dla ludzkości zwiastunem błędów i okropności, czego smutne świadectwo daje najnowsza historia Europy [20].
Przypisy
- ↑ Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae (7.12.1965) 3
- ↑ Katechizm Kościoła Katolickiego, pkt 1738
- ↑ Redemptor hominis 12
- ↑ Fides et ratio 92
- ↑ Redemptoris missio 11
- ↑ Redemptoris missio 29
- ↑ por. tamże
- ↑ por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991
- ↑ por. Tertio Millenio Adveniente 35
- ↑ por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991, nr 4
- ↑ por. przemówienie, Włocławek, 6.06.1991
- ↑ por. Christifideles laici 5
- ↑ Homilia, Skoczów, 22.05.1995
- ↑ por. VS 95
- ↑ Evangelium Vitae 70
- ↑ Veritatis Splendor 95
- ↑ Redemptoris missio 15
- ↑ Homilia, Warszawa, 9.06.1991; por. Przemówienie, Wrocław, 31.05.1997
- ↑ Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji, 1995
- ↑ Ecclesia in Europa 98
Bibliografia
Dzieła Jana Pawła II
- Christifideles laici 5;
- Ecclesia in Europa 98;
- Evangelium Vitae 70;
- Redemptor hominis 12;
- Redemptoris missio 11; 15; 29;
- Veritatis Splendor 95.
- Tertio Millenio Adveniente 35.
- Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991;
- Homilie: Warszawa, 9.06.1991; Skoczów, 22.05.1995;
- Przemówienia: Włocławek, 6.06.1991; Wrocław, 31.05.1997.
Inne dokumenty Kościoła
- Sobór Watykański II. Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae (7.12.1965);
- Katechizm Kościoła Katolickiego (Poznań 2002), pkt 1738;
- Orędzie biskupów polskich o potrzebie dialogu i tolerancji w warunkach budowy demokracji (1995).
Publikacje innych autorów
- Cz. S. Bartnik. Tolerancja w światopoglądzie. W: Z zagadnień światopoglądu chrześcijańskiego, Red. M. Rusecki, Lublin 1989.
- F. Kampka. Cnota tolerancji w świetle nauczania społecznego Kościoła. W: Ad libertatem in veritate. Księga pamiątkowa dedykowana Księdzu Profesorowi Alojzemu Marcolowi. Red. P. Morciniec. Opole 1996.
Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o tolerancji
Bracia i siostry w Chrystusie!
Jeśli przypominamy światu potrzebę tolerancji między Kościołami, nie znaczy to, że sama tylko tolerancja wystarcza. To stanowczo za mało. Proste tolerowanie siebie nie może wystarczać chrześcijanom i Kościołom Chrystusa. Toleruje się przecież czasem nawet zło - w imię większego dobra. Nie chciałbym, żebyście mnie tylko tolerowali. I nie chcę was, drodzy bracia i siostry, jedynie tolerować. Cóż to za bracia i siostry, którzy się jedynie tolerują? Cóż to za bracia i siostry w Chrystusie, którzy się jedynie tolerują?! Jesteśmy naprawdę umiłowanymi dziećmi Boga, ukochanymi synami w Synu, jesteśmy mieszkaniem Ducha Świętego, umiłowaliśmy Ewangelię, jesteśmy wszczepieni w Chrystusa, napojeni Jego Duchem.
[...]
"Znosząc siebie nawzajem" - mówi dalej List do Efezjan, kreśląc prawdziwy program chrześcijańskiego współżycia Ludu Bożego. Mamy postępować "z całą pokorą i cichością", a także "z cierpliwością". To również lekcja tolerancji, którą w naszej polskiej historii udało się wcielić w życie w sposób dość zadowalający.
Jednak to zaledwie pierwszy, łatwiejszy punkt programu napisanego dla chrześcijan. Czytamy bowiem: "Znosząc siebie nawzajem w miłości" (Ef 4,2). "Znosić się (...) w miłości" znaczy więcej niż tylko tolerować.
"Znosić się w miłości" to także usiłować zrozumieć; zrozumieć, by wybaczyć; "znosić się w miłości" to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć.
Aby zbudować nową Europę na trwałych fundamentach, nie można jedynie odwoływać się do interesów ekonomicznych, które czasem łączą, kiedy indziej jednak dzielą, lecz trzeba się oprzeć na autentycznych wartościach, mających podstawę w powszechnym prawie moralnym, wszczepionym w serce każdego człowieka. Gdyby Europa mylnie utożsamiła zasadę tolerancji i szacunku dla wszystkich z obojętnością etyczną i sceptycyzmem wobec nieodzownych wartości, weszłaby na niezwykle niebezpieczną drogę, na której prędzej czy później pojawiłyby się pod nową postacią najbardziej przerażające widma z jej przeszłości.
Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia.
[...] należy podkreślić, że nie do pogodzenia z prawdą chrześcijańską jest postawa fanatyzmu czy fundamentalizmu tych ludzi, którzy w imię ideologii uważającej się za naukową lub religijną czują się uprawnieni do narzucania innym własnej koncepcji prawdy i dobra. Metodą Kościoła jest poszanowanie wolności przy niezmiennym uznawaniu transcendentnej godności osoby ludzkiej (por. Centesimus annus, 46). Trzeba o tym pamiętać, drodzy bracia i siostry. Ewangeliczna wrażliwość i czujność ochronią nas przed emocjami i wzburzeniem, które łatwo mogą prowadzić do ksenofobii czy jakiejś nietolerancji, sprzecznych z duchem Ewangelii, z duchem Boga, który jest Stwórcą i miłującym wszystkich ludzi Ojcem.