Homoseksualizm: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 22: | Linia 22: | ||
Dokument Kongregacji Nauki Wiary „Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi” ukazuje również aspekt społeczny i polityczny homoseksualizmu. Dzieje się tak dlatego, że na tle współczesnych liberalnych tendencji społecznych są głoszone poglądy o prawach przysługujących ludziom o tej orientacji seksualnej. Zalicza się do nich między innymi prawo do zawierania związków na wzór małżeństwa, z prawem adoptowania dzieci lub bez tego prawa, oraz z uzyskaniem uprawnień natury socjalnej. Tendencje te opierają się w ostatecznym wymiarze na przekonaniu, że jest naturalną, chociaż odmienną orientacją seksualną człowieka, a nie zboczeniem czy wynaturzeniem wrodzonym lub nabytym. Kościół uznaje – zgodnie z Biblią – ''za poważną deprawację'', dlatego ''akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane [...], są grzechami pozostającymi w głębokiej sprzeczności z czystością'' <ref>''Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi'', 3.06.2003, nr 4</ref>. | Dokument Kongregacji Nauki Wiary „Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi” ukazuje również aspekt społeczny i polityczny homoseksualizmu. Dzieje się tak dlatego, że na tle współczesnych liberalnych tendencji społecznych są głoszone poglądy o prawach przysługujących ludziom o tej orientacji seksualnej. Zalicza się do nich między innymi prawo do zawierania związków na wzór małżeństwa, z prawem adoptowania dzieci lub bez tego prawa, oraz z uzyskaniem uprawnień natury socjalnej. Tendencje te opierają się w ostatecznym wymiarze na przekonaniu, że jest naturalną, chociaż odmienną orientacją seksualną człowieka, a nie zboczeniem czy wynaturzeniem wrodzonym lub nabytym. Kościół uznaje – zgodnie z Biblią – ''za poważną deprawację'', dlatego ''akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane [...], są grzechami pozostającymi w głębokiej sprzeczności z czystością'' <ref>''Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi'', 3.06.2003, nr 4</ref>. | ||
− | Kongregacja przypomina fundamentalną zasadę, że ''małżeństwo istnieje tylko między dwiema osobami różnej płci, które przez wzajemne osobowe oddanie im właściwe i wyłączne dążą do jedności ich osób [...], by współpracować z Bogiem w przekazywaniu i wychowywaniu nowego [[życie | + | Kongregacja przypomina fundamentalną zasadę, że ''małżeństwo istnieje tylko między dwiema osobami różnej płci, które przez wzajemne osobowe oddanie im właściwe i wyłączne dążą do jedności ich osób [...], by współpracować z Bogiem w przekazywaniu i wychowywaniu nowego [[życie|życia ludzkiego]]'' <ref>''Uwagi...'', nr 2</ref>. Taka opinia jest [[prawda|prawdą]] naturalną, potwierdzoną przez Objawienie, w którym znajduje wyraz pierwotna [[mądrość]] człowieka. W tej prawdzie daje się słyszeć głos samej natury: ''Mężczyzna i kobieta są sobie równi jako osoby i dopełniają się jako odrębne płci'' <ref>''Uwagi...'', nr 3</ref>. Płciowość, należąca do sfery biologicznej, zostaje wyniesiona na nowy poziom – osobowy. Małżeństwo jest formą życia, w której realizuje się [[wspólnota]] osób uprawniona do pełnienia aktów płciowych. Komplementarność i płodność należą do samej natury instytucji małżeństwa, podniesionego do godności sakramentu. |
Nie ma podstawy do porównywania czy zakładania analogii między małżeństwem a homoseksualnymi związkami partnerskimi. ''Małżeństwo jest święte, natomiast związki homoseksualne pozostają w sprzeczności z naturalnym [[prawo moralne|prawem moralnym]] […]. Czyny homoseksualne […] nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. Są wewnętrznie nieuporządkowane''. Postawy [[władza|władz]] cywilnych wobec związków homoseksualnych przybierają różną postać. Może to być: [[tolerancja]] faktyczna; tolerancja prawna – ''tolerowanie zła jest czymś zupełnie odmiennym od aprobowania i legalizowania zła'' <ref>''Uwagi...'', nr 5</ref>; próba legalizacji w różnym zakresie; równouprawnienie z małżeństwem, z prawem do adopcji. Konieczne jest przeciwstawienie się w sposób jasny i wyrazisty oraz powstrzymanie się od jakiejkolwiek współpracy w wprowadzaniu i promowaniu takich praw. | Nie ma podstawy do porównywania czy zakładania analogii między małżeństwem a homoseksualnymi związkami partnerskimi. ''Małżeństwo jest święte, natomiast związki homoseksualne pozostają w sprzeczności z naturalnym [[prawo moralne|prawem moralnym]] […]. Czyny homoseksualne […] nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. Są wewnętrznie nieuporządkowane''. Postawy [[władza|władz]] cywilnych wobec związków homoseksualnych przybierają różną postać. Może to być: [[tolerancja]] faktyczna; tolerancja prawna – ''tolerowanie zła jest czymś zupełnie odmiennym od aprobowania i legalizowania zła'' <ref>''Uwagi...'', nr 5</ref>; próba legalizacji w różnym zakresie; równouprawnienie z małżeństwem, z prawem do adopcji. Konieczne jest przeciwstawienie się w sposób jasny i wyrazisty oraz powstrzymanie się od jakiejkolwiek współpracy w wprowadzaniu i promowaniu takich praw. | ||
− | Tekst Kongregacji zawiera argumenty przeciwko legalizacji małżeńskich związków homoseksualnych. Są one następujące: w porządku „recta ratio” – [[prawo cywilne]] nie może wchodzić w konflikt z prawym rozumem; ma moc o tyle, o ile jest zgodne z naturalnym prawem moralnym. Ustawodawstwa przychylne tego typu związkom udzielają gwarancji prawnych analogicznych do tych, jakie przysługują małżeństwom; sprzeciwia się to konieczności promowania małżeństwa i [[rodzina|rodziny]]. Poza tym prawa cywilne kształtują mentalność i obyczaje, dlatego uznanie takich związków powodowałoby przysłonięcie niektórych fundamentalnych [[ | + | Tekst Kongregacji zawiera argumenty przeciwko legalizacji małżeńskich związków homoseksualnych. Są one następujące: w porządku „recta ratio” – [[prawo cywilne]] nie może wchodzić w konflikt z prawym rozumem; ma moc o tyle, o ile jest zgodne z naturalnym prawem moralnym. Ustawodawstwa przychylne tego typu związkom udzielają gwarancji prawnych analogicznych do tych, jakie przysługują małżeństwom; sprzeciwia się to konieczności promowania małżeństwa i [[rodzina|rodziny]]. Poza tym [[prawo cywilne|prawa cywilne]] kształtują mentalność i obyczaje, dlatego uznanie takich związków powodowałoby przysłonięcie niektórych fundamentalnych [[wartość moralna|wartości moralnych]]. W związkach homoseksualnych brakuje istotnych elementów biologicznych i antropologicznych, koniecznych do tego, by stanowić racjonalną podstawę dla ich legalizacji. Nie zapewniają prokreacji i trwania rodzaju ludzkiego. Ewentualne korzystanie ze [[sztuczne zapłodnienie|sztucznego zapłodnienia]] narusza uporządkowaną relację płciową i powoduje nieobecność wymiaru małżeńskiego. Jest to przeszkoda w normalnym [[rozwój|rozwoju]] dzieci. Adopcja dzieci w ramach takich związków oznacza dokonanie przemocy, ponieważ wykorzystuje bezbronność dzieci dla włączenia ich w środowisko poważnie niemoralne. Jest to sprzeczne z Konwencją [[Organizacja Narodów Zjednoczonych|ONZ]], według której najważniejszą wartość podlegającą ochronie stanowi dobro dziecka, będącego istotą słabszą i bezbronną. |
W porządku społecznym − podkreśla się, że społeczność zawdzięcza swe przetrwanie rodzinie opartej na małżeństwie, która w swej naturze – prawnie uznanej – ma odniesienie do aspektów związanych z heteroseksualnością, a jako istotne zadania prokreację i wychowanie potomstwa. Uznając „małżeńskie związki homoseksualne”, państwo działałoby arbitralnie, z poważną szkodą dla [[dobro wspólne|dobra wspólnego]], i tym samym weszłoby w konflikt z własnymi obowiązkami. Odmowa uznania prawnego jest niedopuszczalna jedynie wtedy, gdy pozostaje w sprzeczności ze [[sprawiedliwość|sprawiedliwością]]. Natomiast nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego przysługującego małżeństwu takim formom wspólnego życia, które nie są i nie mogą być prawdziwie małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane. W dążeniu do legalizacji związków homoseksualnych nie można powoływać się na zasadę autonomii osobistej, w ramach powszechnego prawa do [[wolność|wolności]] w [[prawo cywilne|prawie cywilnym]], ponieważ taka legalizacja nie wnosi znaczącego i pozytywnego wkładu w rozwój osoby i społeczności. ''Związki homoseksualne nie realizują – nawet w najdalej idącej analogii – zadań, ze względu na które małżeństwo i rodzina zasługują na właściwe i specyficzne uznanie prawne'' <ref>tamże</ref>. Wręcz przeciwnie – można stwierdzić, że związki takie są szkodliwe dla prawidłowego rozwoju społeczności ludzkiej. | W porządku społecznym − podkreśla się, że społeczność zawdzięcza swe przetrwanie rodzinie opartej na małżeństwie, która w swej naturze – prawnie uznanej – ma odniesienie do aspektów związanych z heteroseksualnością, a jako istotne zadania prokreację i wychowanie potomstwa. Uznając „małżeńskie związki homoseksualne”, państwo działałoby arbitralnie, z poważną szkodą dla [[dobro wspólne|dobra wspólnego]], i tym samym weszłoby w konflikt z własnymi obowiązkami. Odmowa uznania prawnego jest niedopuszczalna jedynie wtedy, gdy pozostaje w sprzeczności ze [[sprawiedliwość|sprawiedliwością]]. Natomiast nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego przysługującego małżeństwu takim formom wspólnego życia, które nie są i nie mogą być prawdziwie małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane. W dążeniu do legalizacji związków homoseksualnych nie można powoływać się na zasadę autonomii osobistej, w ramach powszechnego prawa do [[wolność|wolności]] w [[prawo cywilne|prawie cywilnym]], ponieważ taka legalizacja nie wnosi znaczącego i pozytywnego wkładu w rozwój osoby i społeczności. ''Związki homoseksualne nie realizują – nawet w najdalej idącej analogii – zadań, ze względu na które małżeństwo i rodzina zasługują na właściwe i specyficzne uznanie prawne'' <ref>tamże</ref>. Wręcz przeciwnie – można stwierdzić, że związki takie są szkodliwe dla prawidłowego rozwoju społeczności ludzkiej. | ||
Linia 34: | Linia 34: | ||
Postawy polityków katolickich wobec ustawodawstwa przychylnego związkom homoseksualnym są zróżnicowane, w zależności od sytuacji prawnej i podejmowanych inicjatyw zmierzających do ich legalizacji. Obowiązek przeciwstawiania się homoseksualizmowi mają wszyscy i na wszystkich płaszczyznach; szczególnie odnosi się to do polityków katolickich. Wobec projektów wprowadzenia takich ustaw – winni wyrazić sprzeciw i głosować przeciw takiej ustawie. Wobec już istniejących ustaw – powinni wyrażać swój sprzeciw, dając świadectwo prawdzie. Mogą także popierać propozycje legislacyjne ograniczające szkodliwość takiej ustawy, gdy znany jest ich „jasny i absolutny” sprzeciw, a zarazem czynią to, unikając zgorszenia. Stanowi to próbę przynajmniej częściowego zniesienia niesprawiedliwego prawa, gdy jego całkowite uchylenie nie jest w danym momencie możliwe. | Postawy polityków katolickich wobec ustawodawstwa przychylnego związkom homoseksualnym są zróżnicowane, w zależności od sytuacji prawnej i podejmowanych inicjatyw zmierzających do ich legalizacji. Obowiązek przeciwstawiania się homoseksualizmowi mają wszyscy i na wszystkich płaszczyznach; szczególnie odnosi się to do polityków katolickich. Wobec projektów wprowadzenia takich ustaw – winni wyrazić sprzeciw i głosować przeciw takiej ustawie. Wobec już istniejących ustaw – powinni wyrażać swój sprzeciw, dając świadectwo prawdzie. Mogą także popierać propozycje legislacyjne ograniczające szkodliwość takiej ustawy, gdy znany jest ich „jasny i absolutny” sprzeciw, a zarazem czynią to, unikając zgorszenia. Stanowi to próbę przynajmniej częściowego zniesienia niesprawiedliwego prawa, gdy jego całkowite uchylenie nie jest w danym momencie możliwe. | ||
− | W zakończeniu „Uwag...” Kongregacja przypomina o | + | W zakończeniu „Uwag...” Kongregacja przypomina o szacunku dla osób homoseksualnych, co jednak nie może prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego albo do zalegalizowania związków homoseksualnych. Dobro wspólne wymaga, aby prawa uznawały, popierały i chroniły jedynie heteroseksualne związki małżeńskie jako podstawę [[rodzina|rodziny]]. Prawne uznanie związków homoseksualnych oznaczałoby nie tylko aprobatę zachowania wewnętrznie nieuporządkowanego, ale też zagubienie podstawowych wartości, należących do wspólnego dziedzictwa ludzkości. ''Kościół nie może nie bronić tych wartości ze względu na dobro ludzi i całej społeczności'' <ref>''Uwagi...'', nr 11</ref>. |
Linia 44: | Linia 44: | ||
=== Dokumenty Kościoła === | === Dokumenty Kościoła === | ||
* [[Katechizm Kościoła Katolickiego]] 2357-2359 | * [[Katechizm Kościoła Katolickiego]] 2357-2359 | ||
− | * Kongregacja Nauki Wiary | + | * Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja o niektórych zagadnieniach etyki seksualnej ''Persona humana'', Watykan, 29.12.1975 |
− | * Kongregacja Nauki Wiary | + | * Kongregacja Nauki Wiary, ''Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi'', Watykan, 3.06.2003 |
=== Publikacje innych autorów === | === Publikacje innych autorów === | ||
− | * Greniuk | + | * Franciszek Greniuk, ''Homoseksualizm – aspekt teologiczno-moralny'' [w:] ''Encyklopedia Katolicka'' T.6, TNKUL, Lublin 1993 |
− | * | + | * ''Kościół a problemy etyki seksualnej'', PAX, Warszawa 1987 |
− | * Kościół wobec homoseksualizmu | + | * Daniel-Ange, ''Homoseksualizm: czym jest? do czego prowadzi?'', Wydawnictwo M, Kraków 1993 |
− | * | + | * Tadeusz Huk (red.), ''Kościół wobec homoseksualizmu: opracowania, świadectwa, dokumenty'', Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 1996 |
− | * | + | * Józef Augustyn, ''Homoseksualizm a miłość'', Wydawnictwo WAM, Kraków 1997 |
− | * | + | * John F. Harvey, ''Prawda o homoseksualizmie'', Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 1999 |
− | * Męska rozmowa | + | * Richard A. Cohen, ''Wyjść na prostą: rozumienie i uzdrawianie homoseksualizmu'', Wydawnictwo WAM, "Światło-Życie", [Krościenko], Kraków 2002 |
− | + | * ''Męska rozmowa: chrześcijanie a homoseksualizm'', red. Katarzyna Jabłońska, Cezary Gawryś, Biblioteka Więzi, Warszawa 2003 | |
== Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o homoseksualiźmie == | == Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o homoseksualiźmie == | ||
{{Cytat box | {{Cytat box | ||
− | |cytat = <P>Kościół w Europie we wszystkich formach swej działalności i życia musi wiernie głosić prawdę o małżeństwie i rodzinie. Jest to konieczność odczuwana jako paląca, wie on bowiem, że zadanie to wynika z misji ewangelizacyjnej powierzonej mu przez jego Oblubieńca i Pana, a dziś jawi się jako niezwykle pilne. Liczne czynniki kulturowe, społeczne i polityczne przyczyniają się bowiem do coraz bardziej widocznego kryzysu rodziny. Godzą one w różnej mierze w prawdę i godność osoby ludzkiej, przy czym podają w wątpliwość — wypaczając ją — samą ideę rodziny. Wartość nierozerwalności małżeństwa jest coraz bardziej lekceważona; żąda się prawnego uznania związków faktycznych oraz zrównania ich z prawomocnym małżeństwem; próbuje się akceptować wzorce związku dwóch osób, w których różnica płci nie odgrywa istotnej roli. | + | |cytat = <P>Kościół w Europie we wszystkich formach swej działalności i życia musi wiernie głosić [[prawda|prawdę]] o małżeństwie i rodzinie. Jest to konieczność odczuwana jako paląca, wie on bowiem, że zadanie to wynika z misji ewangelizacyjnej powierzonej mu przez jego Oblubieńca i Pana, a dziś jawi się jako niezwykle pilne. Liczne czynniki kulturowe, społeczne i polityczne przyczyniają się bowiem do coraz bardziej widocznego kryzysu rodziny. Godzą one w różnej mierze w prawdę i [[godność osoby ludzkiej]], przy czym podają w wątpliwość — wypaczając ją — samą ideę rodziny. Wartość nierozerwalności małżeństwa jest coraz bardziej lekceważona; żąda się prawnego uznania związków faktycznych oraz zrównania ich z prawomocnym małżeństwem; próbuje się akceptować wzorce związku dwóch osób, w których różnica płci nie odgrywa istotnej roli. |
− | + | </P><P> | |
W tym kontekście Kościół powinien głosić z nową mocą to, co Ewangelia mówi o małżeństwie i o rodzinie, aby uzmysłowić ich znaczenie i wartość w zbawczym planie Bożym. Szczególnie konieczne jest stanowcze potwierdzenie, że te instytucje w rzeczywistości stanowią wyraz woli Boga. Trzeba przypominać prawdę o rodzinie jako głębokiej wspólnocie życia i miłości, otwartej na przyjęcie nowych istot; jak również o jej godności «Kościoła domowego» i jej udziale w posłannictwie Kościoła i w życiu społeczeństwa.</P> | W tym kontekście Kościół powinien głosić z nową mocą to, co Ewangelia mówi o małżeństwie i o rodzinie, aby uzmysłowić ich znaczenie i wartość w zbawczym planie Bożym. Szczególnie konieczne jest stanowcze potwierdzenie, że te instytucje w rzeczywistości stanowią wyraz woli Boga. Trzeba przypominać prawdę o rodzinie jako głębokiej wspólnocie życia i miłości, otwartej na przyjęcie nowych istot; jak również o jej godności «Kościoła domowego» i jej udziale w posłannictwie Kościoła i w życiu społeczeństwa.</P> | ||
|źródło = [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/386/pkt/79/pos/160/haslo/homoseksualizm ''Ecclesia in Europa, 79''] | |źródło = [http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/386/pkt/79/pos/160/haslo/homoseksualizm ''Ecclesia in Europa, 79''] |
Aktualna wersja na dzień 19:23, 23 lut 2016
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014 Autor hasła: ks. Franciszek GRENIUK
Homoseksualizm – (gr. „homos”, „homoios” – równy, podobny; łac. „sexualis” – płciowy) – właściwość osób, których pociąg płciowy jest skierowany wyłącznie lub prawie wyłącznie do osób tej samej płci; szerzej – anomalia popędowa wraz z właściwą jej aktywnością seksualną; właściwie zaburzenie identyfikacji płciowej i roli płciowej; podejmowanie zachowań seksualnych z osobnikami tej samej płci; wśród mężczyzn – pederastia, wśród kobiet – miłość lesbijska.
Spis treści
Nauczanie Kościoła nt. homoseksualizmu
Dla nauczania Kościoła na temat homoseksualizmu podstawę stanowi Biblia, zwłaszcza nauczanie św. Pawła Apostoła: Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie [1].
W Tradycji Kościoła zjawisko homoseksualizmu było omawiane w kontekście problematyki płci, małżeństwa, czystości i grzechów przeciwko niej. Na temat homoseksualizmu wypowiadał się wielokrotnie Urząd Nauczycielski Kościoła. W ostatnich latach uczynił to w deklaracji Kongregacji Nauki Wiary „Persona humana” (1975), w dokumencie Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego „Wytyczne wychowawcze w odniesieniu do ludzkiej miłości” (1983) oraz w liście „Do Biskupów Kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych” (1986).
Nauczanie Jana Pawła II nt. homoseksualizmu
Jan Paweł II nie opublikował specjalnego, odrębnego dokumentu poświęconego homoseksualizmowi. W pewnym sensie za jego nauczanie w tej kwestii można uznać nauczanie Kościoła zawarte w Katechiźmie Kościoła Katolickiego (1992) oraz w deklaracji Kongregacji Nauki Wiary „Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi” (3.06.2003).
Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o homoseksualiźmie − jako o zjawisku psychologiczno-moralnym − przy omawianiu VI przykazania Dekalogu [2]. Homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci [3]. Za deklaracją „Persona humana” (nr 8) Katechizm Kościoła Katolickiego uważa, że akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane [4].
Podstawą tego nieuporządkowania jest fakt, że są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej [5]. Jako takie nie mogą być w żadnym wypadku zaaprobowane moralnie, niezależnie od tego, czy są one wyrazem homoseksualizmu wrodzonego czy też nabytego. Na ten temat w „Persona humana” stwierdza się: W naszych czasach niektórzy […] rozróżniają […] pomiędzy homoseksualistami, których skłonność zrodzona z błędnego wychowania lub z braku dojrzałości seksualnej, bądź z przyzwyczajenia lub złego przykładu, czy z innych przyczyn, istnieje tylko okresowo lub przynajmniej nie jest nieuleczalna, a homoseksualistami, którzy są takimi na stałe z powodu pewnego rodzaju wrodzonego popędu lub wadliwej konstytucji uznanej za niemożliwą do uleczenia (nr 8).
Kościół powstrzymuje się od uznania popędowej anomalii homoseksualizmu za osobistą winę. Uważa homoseksualizm za trudne doświadczenie dla tych, którzy go przeżywają. Wina natomiast łączy się z konkretnym zachowaniem homoseksualnym. Osoby homoseksualne są wezwane do czystości seksualnej i do doskonałości chrześcijańskiej. Pomocą w uporządkowaniu życia w tym zakresie jest praktyka cnót, modlitwa i życzliwa pomoc ze strony innych ludzi. Kościół zaleca, by do osób homoseksualnych odnosić się z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji [6].
Dokument Kongregacji Nauki Wiary „Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi” ukazuje również aspekt społeczny i polityczny homoseksualizmu. Dzieje się tak dlatego, że na tle współczesnych liberalnych tendencji społecznych są głoszone poglądy o prawach przysługujących ludziom o tej orientacji seksualnej. Zalicza się do nich między innymi prawo do zawierania związków na wzór małżeństwa, z prawem adoptowania dzieci lub bez tego prawa, oraz z uzyskaniem uprawnień natury socjalnej. Tendencje te opierają się w ostatecznym wymiarze na przekonaniu, że jest naturalną, chociaż odmienną orientacją seksualną człowieka, a nie zboczeniem czy wynaturzeniem wrodzonym lub nabytym. Kościół uznaje – zgodnie z Biblią – za poważną deprawację, dlatego akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane [...], są grzechami pozostającymi w głębokiej sprzeczności z czystością [7].
Kongregacja przypomina fundamentalną zasadę, że małżeństwo istnieje tylko między dwiema osobami różnej płci, które przez wzajemne osobowe oddanie im właściwe i wyłączne dążą do jedności ich osób [...], by współpracować z Bogiem w przekazywaniu i wychowywaniu nowego życia ludzkiego [8]. Taka opinia jest prawdą naturalną, potwierdzoną przez Objawienie, w którym znajduje wyraz pierwotna mądrość człowieka. W tej prawdzie daje się słyszeć głos samej natury: Mężczyzna i kobieta są sobie równi jako osoby i dopełniają się jako odrębne płci [9]. Płciowość, należąca do sfery biologicznej, zostaje wyniesiona na nowy poziom – osobowy. Małżeństwo jest formą życia, w której realizuje się wspólnota osób uprawniona do pełnienia aktów płciowych. Komplementarność i płodność należą do samej natury instytucji małżeństwa, podniesionego do godności sakramentu.
Nie ma podstawy do porównywania czy zakładania analogii między małżeństwem a homoseksualnymi związkami partnerskimi. Małżeństwo jest święte, natomiast związki homoseksualne pozostają w sprzeczności z naturalnym prawem moralnym […]. Czyny homoseksualne […] nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. Są wewnętrznie nieuporządkowane. Postawy władz cywilnych wobec związków homoseksualnych przybierają różną postać. Może to być: tolerancja faktyczna; tolerancja prawna – tolerowanie zła jest czymś zupełnie odmiennym od aprobowania i legalizowania zła [10]; próba legalizacji w różnym zakresie; równouprawnienie z małżeństwem, z prawem do adopcji. Konieczne jest przeciwstawienie się w sposób jasny i wyrazisty oraz powstrzymanie się od jakiejkolwiek współpracy w wprowadzaniu i promowaniu takich praw.
Tekst Kongregacji zawiera argumenty przeciwko legalizacji małżeńskich związków homoseksualnych. Są one następujące: w porządku „recta ratio” – prawo cywilne nie może wchodzić w konflikt z prawym rozumem; ma moc o tyle, o ile jest zgodne z naturalnym prawem moralnym. Ustawodawstwa przychylne tego typu związkom udzielają gwarancji prawnych analogicznych do tych, jakie przysługują małżeństwom; sprzeciwia się to konieczności promowania małżeństwa i rodziny. Poza tym prawa cywilne kształtują mentalność i obyczaje, dlatego uznanie takich związków powodowałoby przysłonięcie niektórych fundamentalnych wartości moralnych. W związkach homoseksualnych brakuje istotnych elementów biologicznych i antropologicznych, koniecznych do tego, by stanowić racjonalną podstawę dla ich legalizacji. Nie zapewniają prokreacji i trwania rodzaju ludzkiego. Ewentualne korzystanie ze sztucznego zapłodnienia narusza uporządkowaną relację płciową i powoduje nieobecność wymiaru małżeńskiego. Jest to przeszkoda w normalnym rozwoju dzieci. Adopcja dzieci w ramach takich związków oznacza dokonanie przemocy, ponieważ wykorzystuje bezbronność dzieci dla włączenia ich w środowisko poważnie niemoralne. Jest to sprzeczne z Konwencją ONZ, według której najważniejszą wartość podlegającą ochronie stanowi dobro dziecka, będącego istotą słabszą i bezbronną.
W porządku społecznym − podkreśla się, że społeczność zawdzięcza swe przetrwanie rodzinie opartej na małżeństwie, która w swej naturze – prawnie uznanej – ma odniesienie do aspektów związanych z heteroseksualnością, a jako istotne zadania prokreację i wychowanie potomstwa. Uznając „małżeńskie związki homoseksualne”, państwo działałoby arbitralnie, z poważną szkodą dla dobra wspólnego, i tym samym weszłoby w konflikt z własnymi obowiązkami. Odmowa uznania prawnego jest niedopuszczalna jedynie wtedy, gdy pozostaje w sprzeczności ze sprawiedliwością. Natomiast nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego przysługującego małżeństwu takim formom wspólnego życia, które nie są i nie mogą być prawdziwie małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane. W dążeniu do legalizacji związków homoseksualnych nie można powoływać się na zasadę autonomii osobistej, w ramach powszechnego prawa do wolności w prawie cywilnym, ponieważ taka legalizacja nie wnosi znaczącego i pozytywnego wkładu w rozwój osoby i społeczności. Związki homoseksualne nie realizują – nawet w najdalej idącej analogii – zadań, ze względu na które małżeństwo i rodzina zasługują na właściwe i specyficzne uznanie prawne [11]. Wręcz przeciwnie – można stwierdzić, że związki takie są szkodliwe dla prawidłowego rozwoju społeczności ludzkiej.
W porządku prawnym – jedynie pary małżeńskie, mające za zadanie zagwarantowanie następstwa pokoleń, przyczyniając się do dobra publicznego, uzyskują znaczenie instytucjonalne i ochronę prawną. Związki homoseksualne, nie odgrywające takiej roli, nie wymagają szczególnej uwagi ze strony ustawodawstwa prawnego. Osoby żyjące w takich związkach nie tracą przysługujących im praw powszechnych, które mają jako osoby i obywatele.
Postawy polityków katolickich wobec ustawodawstwa przychylnego związkom homoseksualnym są zróżnicowane, w zależności od sytuacji prawnej i podejmowanych inicjatyw zmierzających do ich legalizacji. Obowiązek przeciwstawiania się homoseksualizmowi mają wszyscy i na wszystkich płaszczyznach; szczególnie odnosi się to do polityków katolickich. Wobec projektów wprowadzenia takich ustaw – winni wyrazić sprzeciw i głosować przeciw takiej ustawie. Wobec już istniejących ustaw – powinni wyrażać swój sprzeciw, dając świadectwo prawdzie. Mogą także popierać propozycje legislacyjne ograniczające szkodliwość takiej ustawy, gdy znany jest ich „jasny i absolutny” sprzeciw, a zarazem czynią to, unikając zgorszenia. Stanowi to próbę przynajmniej częściowego zniesienia niesprawiedliwego prawa, gdy jego całkowite uchylenie nie jest w danym momencie możliwe.
W zakończeniu „Uwag...” Kongregacja przypomina o szacunku dla osób homoseksualnych, co jednak nie może prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego albo do zalegalizowania związków homoseksualnych. Dobro wspólne wymaga, aby prawa uznawały, popierały i chroniły jedynie heteroseksualne związki małżeńskie jako podstawę rodziny. Prawne uznanie związków homoseksualnych oznaczałoby nie tylko aprobatę zachowania wewnętrznie nieuporządkowanego, ale też zagubienie podstawowych wartości, należących do wspólnego dziedzictwa ludzkości. Kościół nie może nie bronić tych wartości ze względu na dobro ludzi i całej społeczności [12].
Przypisy
- ↑ Rz 1,24-27; por. 1 Kor 6,9-10; 1 Tm 1,10
- ↑ Katechizm Kościoła Katolickiego 2357-2359
- ↑ Katechizm Kościoła Katolickiego 2357
- ↑ tamże
- ↑ tamże
- ↑ Katechizm Kościoła Katolickiego 2358
- ↑ Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi, 3.06.2003, nr 4
- ↑ Uwagi..., nr 2
- ↑ Uwagi..., nr 3
- ↑ Uwagi..., nr 5
- ↑ tamże
- ↑ Uwagi..., nr 11
Bibliografia
Dokumenty Kościoła
- Katechizm Kościoła Katolickiego 2357-2359
- Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja o niektórych zagadnieniach etyki seksualnej Persona humana, Watykan, 29.12.1975
- Kongregacja Nauki Wiary, Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi, Watykan, 3.06.2003
Publikacje innych autorów
- Franciszek Greniuk, Homoseksualizm – aspekt teologiczno-moralny [w:] Encyklopedia Katolicka T.6, TNKUL, Lublin 1993
- Kościół a problemy etyki seksualnej, PAX, Warszawa 1987
- Daniel-Ange, Homoseksualizm: czym jest? do czego prowadzi?, Wydawnictwo M, Kraków 1993
- Tadeusz Huk (red.), Kościół wobec homoseksualizmu: opracowania, świadectwa, dokumenty, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 1996
- Józef Augustyn, Homoseksualizm a miłość, Wydawnictwo WAM, Kraków 1997
- John F. Harvey, Prawda o homoseksualizmie, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 1999
- Richard A. Cohen, Wyjść na prostą: rozumienie i uzdrawianie homoseksualizmu, Wydawnictwo WAM, "Światło-Życie", [Krościenko], Kraków 2002
- Męska rozmowa: chrześcijanie a homoseksualizm, red. Katarzyna Jabłońska, Cezary Gawryś, Biblioteka Więzi, Warszawa 2003
Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o homoseksualiźmie
Kościół w Europie we wszystkich formach swej działalności i życia musi wiernie głosić prawdę o małżeństwie i rodzinie. Jest to konieczność odczuwana jako paląca, wie on bowiem, że zadanie to wynika z misji ewangelizacyjnej powierzonej mu przez jego Oblubieńca i Pana, a dziś jawi się jako niezwykle pilne. Liczne czynniki kulturowe, społeczne i polityczne przyczyniają się bowiem do coraz bardziej widocznego kryzysu rodziny. Godzą one w różnej mierze w prawdę i godność osoby ludzkiej, przy czym podają w wątpliwość — wypaczając ją — samą ideę rodziny. Wartość nierozerwalności małżeństwa jest coraz bardziej lekceważona; żąda się prawnego uznania związków faktycznych oraz zrównania ich z prawomocnym małżeństwem; próbuje się akceptować wzorce związku dwóch osób, w których różnica płci nie odgrywa istotnej roli.
W tym kontekście Kościół powinien głosić z nową mocą to, co Ewangelia mówi o małżeństwie i o rodzinie, aby uzmysłowić ich znaczenie i wartość w zbawczym planie Bożym. Szczególnie konieczne jest stanowcze potwierdzenie, że te instytucje w rzeczywistości stanowią wyraz woli Boga. Trzeba przypominać prawdę o rodzinie jako głębokiej wspólnocie życia i miłości, otwartej na przyjęcie nowych istot; jak również o jej godności «Kościoła domowego» i jej udziale w posłannictwie Kościoła i w życiu społeczeństwa.