Miłosierdzie
Treść hasła pochodzi z publikacji „Wielka Encyklopedia Nauczania Jana Pawła II”, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2014 Autor hasła: ks. Janusz NAGÓRNY
Miłosierdzie – (łac. „misericordia”) − nade wszystko przymiot Boga; miłość Boga do człowieka, niosąca zbawienie. Kiedy wierna i nieodwołalna miłość Boga zderza się z niewiernością, z grzechem człowieka, przybiera charakter miłosierdzia. Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia (Ef 2,4-5). Jan Paweł II – mówiąc o Bogu objawiającym się jako Miłosierdzie – ujmuje to zwięźle: Miłość, która dźwiga, podnosi z upadku, zaprasza do ufności [1]. Miłosierdzie jest istotnym wymiarem miłości, jest odpowiedzią pełną miłości w zetknięciu się ze złem duchowym i materialnym. Pełnia tej miłości objawiła się w Jezusie Chrystusie – w Jego ofierze krzyża.
Spis treści
Nauka Starego i Nowego Testamentu nt. miłosierdzia
Stary Testament ukazuje, że Bóg wybrał sobie i ukształtował lud, by objawić swój plan miłości. Chcąc go wypełnić, Bóg nieustannie potwierdzał swoją wierność i gotowość przebaczania. Imię Boże wyraża Jego wierność pomimo niewierności ludzkiego grzechu [2]. Miłosierdzie Boga jest dopełnieniem Jego sprawiedliwości. Jak pisze Jan Paweł II, już Stary Testament uczy, że aczkolwiek sprawiedliwość jest prawdziwą cnotą u człowieka, u Boga zaś oznacza transcendentną Jego doskonałość, to jednak miłość jest od niej „większa”. Jest większa w tym znaczeniu, że jest pierwsza i bardziej podstawowa. Miłość niejako warunkuje sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie służy miłości. Ów prymat, pierwszeństwo miłości w stosunku do sprawiedliwości (co jest rysem znamiennym całego Objawienia), ujawnia się właśnie poprzez miłosierdzie. Było to do tego stopnia oczywiste dla Psalmistów i Proroków, że sam termin sprawiedliwość oznacza u nich zbawienie dokonane przez Boga i Jego miłosierdzie (por. Ps 40,11; 98,2n; Iz 45,21; 51,5.8; 56,1). Miłosierdzie różni się od sprawiedliwości, a jednak się jej nie sprzeciwia [3].
Naukę Starego Testamentu przejmuje i dopełnia Nowy Testament. Bóg-Człowiek bierze na siebie grzech świata (por. J 1,29), albowiem przyszedł, aby przebaczać i zbawiać (por. Łk 19,10). Jezus Chrystus, objawiając miłosiernego Ojca, potwierdza, że Bóg jest przede wszystkim Bogiem zbawiającej miłości, która znajduje swój wyraz w przebaczeniu. W Chrystusie tajemnica nieskończonego miłosierdzia Bożego względem człowieka zdolna jest sięgnąć aż do ukrytych korzeni jego nieprawości, aby skierować go ku nawróceniu, aby go odkupić i skłonić do pojednania [4]. Tajemnicę tę wyraża przypowieść o synu marnotrawnym (Łk 15,11-32), choć w tekście nie pojawia się termin „miłosierdzie”. Pozwala ona zrozumieć, że miłość staje się miłosierdziem wówczas, gdy wypada jej przekroczyć ścisłą miarę sprawiedliwości, ścisłą, a czasem nazbyt wąską [5]. Nowy Testament potwierdza, że dar miłosierdzia został powierzony apostołom, którzy obdarowani Duchem Świętym, otrzymali moc odpuszczania grzechów (J 20,22-23). Pismo Święte wielokrotnie ukazuje, że człowiek doświadczający miłosierdzia Boga, powinien sam stawać się miłosierny; winien naśladować miłosierdzie Ojca (por. Łk 6,36). Postawa miłosierdzia warunkuje dar Bożego miłosierdzia: Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5,7). Kościół od początku głosi Boże miłosierdzie jako źródło zbawienia i rękojmię nadziei. Głoszenie tego orędzia wydaje się szczególnie ważne dla dzisiejszego świata.
Nauczanie Jana Pawła II nt. miłosierdzia
1. O potrzebie głoszenia miłosierdzia współczesnemu światu przekonany jest Jan Paweł II. Dawał temu wielokrotnie wyraz. Choćby przez ogłoszenie encykliki Dives in Misercordia, przez beatyfikację i kanonizację s. Faustyny, a tym samym uznanie jej przesłania o Jezusie Miłosiernym, przez uroczysty akt zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu [6]. Papież stwierdza, że orędzie miłosierdzia Bożego było mu zawsze „bliskie i drogie”, gdyż w trudnych latach drugiej wojny światowej było ono szczególnym oparciem i niewyczerpanym źródłem nadziei także dla niego samego, dlatego „zabrał” je ze sobą na Stolicę Piotrową; niejako kształtuje ono obraz jego pontyfikatu. Jan Paweł II dziękuje też Opatrzności Bożej, że dane mu było osobiście przyczynić się do wypełnienia woli Chrystusa przez ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego [7].
Papież jest przekonany, że nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże [8], że nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga [9]. Obraz współczesnego świata przedstawia głębokie cienie i zachwianie równowagi [10]. Wiąże się to z „misterium nieprawości”, którym naznaczony był wiek XX. Także na progu nowego tysiąclecia, pomimo nowych perspektyw rozwoju, pojawiają się nowe, niespotykane dotąd zagrożenia. Istnieje wiele zjawisk potwierdzających, że „tajemnica nieprawości” wciąż wpisuje się w rzeczywistość świata, w którym żyjemy. Dlatego trzeba, aby wołanie o Boże miłosierdzie płynęło z głębi ludzkich serc, pełnych cierpienia, niepokoju i zwątpienia, poszukujących niezawodnego źródła nadziei [11]. Bowiem nadszedł czas, aby orędzie o Bożym miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej cywilizacji – cywilizacji miłości [12].
Orędzie o Bożym miłosierdziu powinno być głoszone z tym większą mocą, im bardziej człowiek współczesny objawia wobec niego nieufność: Umysłowość współczesna, może bardziej niż człowiek przeszłości, zdaje się sprzeciwiać Bogu miłosiernemu, a także dąży do tego, ażeby samą ideę miłosierdzia odsunąć na margines życia i odciąć od serca ludzkiego. Samo słowo i pojęcie „miłosierdzie” jakby przeszkadzało człowiekowi, który poprzez nieznany przedtem rozwój nauki i techniki bardziej niż kiedykolwiek w dziejach stał się panem: uczynił sobie ziemię poddaną (por. Rdz 1,28) [13]. Nieufność ta może odnosić się zarówno do życia osobistego, jak i życia społecznego.
2. W życiu człowieka nieufność, a nawet odrzucenie potrzeby miłosierdzia, wiąże się z fałszywą wizją ludzkiej wolności, której konsekwencją jest pokusa samozbawienia albo przekonanie, że człowiek w ogóle nie potrzebuje zbawienia; praktycznym przejawem tej postawy jest utrata poczucia grzechu. Człowiek, uważający siebie za istotę nieomylną, za istotę „bezgrzeszną”, nie widzi potrzeby miłosierdzia; bywa ono rozumiane jako przejaw słabości, a taka słabość nie byłaby godna wielkości człowieka. Tego typu mentalność to wynik zaćmienia ludzkich sumień przez zaniedbanie poszukiwania pełnej prawdy oraz przez przyzwyczajenie do grzechu [14]. Człowiek nie umie uznać własnych grzechów i wejść na drogę nawrócenia [15]. Utrata poczucia grzechu wiąże się ze zgubieniem poczucia obecności Boga w życiu człowieka, ma swoje źródło w zatarciu się idei ojcostwa Bożego i panowania Bożego nad życiem człowieka [16]. Im bardziej świadomość ludzka – stwierdza Jan Paweł II – ulegając sekularyzacji, traci poczucie sensu samego słowa „miłosierdzie” – im bardziej, oddalając się od Boga, oddala się od tajemnicy miłosierdzia – tym bardziej Kościół ma prawo i obowiązek odwoływać się do miłosierdzia Boga „wołaniem wielkim” (por. Hbr 5,7) [17].
Nieufność wobec miłosierdzia w życiu społecznym może wynikać z przekonania, że jego jedynym fundamentem jest sprawiedliwość i stojący na jej straży porządek prawny; wówczas przeciwstawia się sobie miłosierdzie i sprawiedliwość. Niekiedy widzi się miejsce dla miłości i miłosierdzia jedynie w relacjach międzyosobowych, natomiast nie przyznaje się im miejsca w życiu społecznym. Ta nieufność może też rodzić się z niezrozumienia miłosierdzia, z fałszywego utożsamienia go z fałszywą litością lub z taką działalnością filantropijną, która ma niejako przesłonić istniejące niesprawiedliwości (marksizm uznawał miłosierdzie za rodzaj oszustwa, mający rzekomo na celu odwrócenie ludzi uciskanych od ich istotnego celu, czyli od podjęcia walki klasowej).
3. Jan Paweł II ukazuje Boże miłosierdzie w perspektywie trynitarnej. Objawienie miłosierdzia Ojca dokonuje się w Chrystusie i przez Chrystusa; w tym dziele ma swój udział Duch Święty. Według Papieża, objawienie miłości i miłosierdzia ma w dziejach człowieka jedną postać i jedno imię. Nazywa się: Jezus Chrystus [18], albowiem przez Chrystusa i w Chrystusie Bóg wychodzi na poszukiwanie człowieka i czyni to z potrzeby ojcowskiego serca [19]. Zbawcza inicjatywa Ojca objawia się i urzeczywistnia w odkupieńczym akcie Chrystusa [20]. Stąd misterium paschalne stanowi szczytowy punkt objawienia miłosierdzia Jezus nade wszystko swoim postępowaniem, całą swoją działalnością objawiał, że w świecie, w którym żyjemy, obecna jest miłość. Jest to miłość czynna, miłość, która zwraca się do człowieka, ogarnia wszystko, co składa się na jego człowieczeństwo. Miłość ta w sposób szczególny daje o sobie znać w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą, ubóstwem, w zetknięciu z całą historyczną „ludzką kondycją”, która na różne sposoby ujawnia ograniczoność i słabość człowieka zarówno fizyczną, jak i moralną. Właśnie ten sposób i zakres przejawiania się miłości nazywa się w języku biblijnym „miłosierdziem” [21].
Na drogi Bożego miłosierdzia wprowadza człowieka Duch Święty; przekonując świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie (J 16,8), równocześnie odsłania pełnię zbawienia w Chrystusie. To On przetwarza problem grzechu ludzkiego w nowe obdarowanie zbawczą miłością. Z Niego, w jedności Ojca i Syna, rodzi się owa zbawcza ekonomia, która napełnia dzieje człowieka darami odkupienia [22]. Jan Paweł II – powołując się na Dominus et Vivificantem 32 – mówi, że to przekonywanie o grzechu dokonuje się w dwojakim odniesieniu do Krzyża Chrystusa. Z jednej strony Duch Święty pozwala nam przez Krzyż Chrystusa poznać grzech, każdy grzech, w pełnej skali zła, jakie w sobie zawiera i kryje. Z drugiej strony, przez Krzyż Chrystusa Duch Święty pozwala nam zobaczyć grzech w świetle „mysterium pietatis”, czyli miłosiernej, przebaczającej miłości Boga [23]. Krzyż Chrystusa jest szczególnym miejscem objawienia się miłosierdzia Bożego, jest jakby dotknięciem odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka [24].
4. Miłosierdzie Boże objawia się w całej posłudze Kościoła, ale w szczególny sposób na drodze sakramentalnej. Odnosi się to do wszystkich sakramentów, ale Jan Paweł II koncentruje się na ukazaniu Eucharystii jako sakramentu miłosierdzia [25], a bardzo wiele miejsca poświęca sakramentowi pokuty jako sakramentowi miłosierdzia.
Sakrament pokuty, ujmowany w kontekście Bożego miłosierdzia, odsłania zbawczą perspektywę i pozwala na przezwyciężenie negatywistycznego podejścia do pokuty i nawrócenia w życiu chrześcijańskim. Jest on spotkaniem z Bożym miłosierdziem i jednocześnie zaproszeniem do miłosierdzia w życiu chrześcijańskim. Jest nie tylko wyznaniem grzechów, jest również „wyznaniem”, uznaniem i uwielbieniem świętości Boga oraz Jego miłosierdzia wobec grzesznego człowieka [26]. Jest bardziej „trybunałem” miłosierdzia niż ścisłej i surowej sprawiedliwości [27]. Człowiek grzeszny wchodzi na drogę pokuty, wracając do Ojca jedynie dzięki łasce miłosiernego Boga. Miłosierdzie nie jest jedynie darem Boga na końcu drogi nawrócenia, lecz dzięki niemu człowiek w ogóle wkracza na tę drogę.
Dar miłosierdzia stanowi źródło a zarazem zobowiązanie do nawrócenia i pokuty. Człowiek powinien potwierdzić całym swoim życiem, a także szczególnymi znakami pokutnymi, że przyjął dar Bożego miłosierdzia i że ten dar nie pozostał w jego życiu bezowocny. Wymóg aktu skruchy i nawrócenia jest potwierdzeniem, że Bóg szanuje wolność człowieka i bez tego dobrowolnego aktu niemożliwe jest nawrócenie. Jan Paweł II pisze: Miłosierdzie samo w sobie, jako doskonałość nieskończonego Boga, jest również nieskończone. Nieskończona więc i niewyczerpana jest też gotowość Ojca w przyjmowaniu synów marnotrawnych wracających do Jego domu. Nieskończona jest gotowość i moc przebaczania, mająca swe stałe pokrycie w niewysłowionej wartości ofiary Syna. Żaden grzech ludzi nie przewyższa tej mocy ani jej nie ogranicza. Ograniczyć ją może tylko od strony człowieka brak dobrej woli, brak gotowości nawrócenia, czyli pokuty, trwanie w oporze i sprzeciwie wobec łaski i prawdy, a zwłaszcza wobec świadectwa krzyża i zmartwychwstania Chrystusowego [28].
5. Kościół, obdarowany miłosierdziem, jest jednocześnie zobowiązany głosić i czynić miłosierdzie [29]. Papież przypomina, że Chrystus, objawiając miłość-miłosierdzie Boga, równocześnie stawiał ludziom wymaganie, aby w życiu swoim kierowali się miłością i miłosierdziem [30]. Następnie dodaje, że Jezus stając się wzorem miłości miłosiernej dla człowieka, wzywa go do takiej postawy, gdyż chodzi równocześnie o spełnienie bardzo ważnego warunku, ażeby Bóg mógł się objawiać w swym miłosierdziu w stosunku do człowieka: miłosierni... dostępują miłosierdzia [31]. Wezwanie Chrystusa do naśladowania miłosierdzia Ojca przypomina wszystkim Jego wyznawcom, że mają być świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie [32], że mogą i powinni być miłosierni, ponieważ takie miłosierdzie okazał im Bóg jako Miłość miłosierna [33]. Miłosierdzie jest istotnym rysem posłannictwa chrześcijańskiego w świecie, albowiem człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga, do Jego miłosierdzia o tyle, o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej miłości w stosunku do bliźnich. Papież dopowiada, że w wypełnieniu tej misji Kościoła Chrystus Ukrzyżowany jest dla nas najwyższym wzorem, natchnieniem i wezwaniem. W oparciu o ten przejmujący wzór możemy z całą pokorą okazywać miłosierdzie innym wiedząc, że On przyjmuje je jako okazane sobie samemu [34].
6. W praktykowaniu miłosierdzia konieczne jest właściwe odczytanie relacji miłosierdzia do sprawiedliwości, a przez to ukazanie jego związku z godnością osobową oraz wzajemnego charakteru tego rodzaju miłości. Papież, stawiając pytanie, czy dla ukształtowania właściwego ładu społecznego wystarczy sama sprawiedliwość, wskazuje najpierw na doświadczenie minionych pokoleń, które potwierdza, że programy odwołujące się jedynie do sprawiedliwości ulegają w praktyce wypaczeniu, a działania podejmowane niekiedy w imię sprawiedliwości mogą stać się faktycznie dalekie od sprawiedliwości. Opierając się na tych doświadczeniach, Jan Paweł II stwierdza, że sprawiedliwość sama nie wystarcza, że – co więcej – może doprowadzić do zaprzeczenia i zniweczenia siebie samej, jeśli nie dopuści się do kształtowania życia ludzkiego w różnych jego wymiarach owej głębszej mocy, jaką jest miłość. To przecież doświadczenie dziejowe pozwoliło, między innymi, na sformułowanie twierdzenia: summum ius – summa iniuria. Twierdzenie to nie deprecjonuje sprawiedliwości, nie pomniejsza znaczenia porządku na niej budowanego, wskazuje tylko w innym aspekcie na tę samą potrzebę sięgania do głębszych jeszcze sił ducha, które warunkują porządek sprawiedliwości [35].
Jan Paweł II stwierdza, że autentyczne miłosierdzie jest jakby głębszym źródłem sprawiedliwości. Jeśli ta ostatnia sama z siebie zdolna jest tylko rozsądzać pomiędzy ludźmi, rozdzielając wśród nich przedmiotowe dobra słuszną miarą, to natomiast miłość i tylko miłość (także owa łaskawa miłość, którą nazywamy „miłosierdziem”) zdolna jest przywracać człowieka samemu człowiekowi [36]. Podkreśla też, że sprawiedliwość najgłębszymi korzeniami tkwi w miłości, której konkretnym wyrazem jest miłosierdzie. Gdy zatem sprawiedliwość zostaje oderwana od miłosiernej miłości, staje się zimna i bezlitosna [37]. Według Ojca Świętego, właściwie pojęte miłosierdzie chrześcijańskie – nieutożsamiane z bliżej nie określoną litością lub z wąsko rozumianą filantropią – jest w istocie doskonalszym wcieleniem sprawiedliwości, albowiem prowadzi do doskonalszego „zrównania” pomiędzy ludźmi. Miłosierdzie czyni to głębiej i doskonalej niż sprawiedliwość, bo wskazuje na ostateczny fundament tej równości w godności osobowej człowieka. O ile równość pomiędzy ludźmi ujęta w duchu sprawiedliwości zatrzymuje się na dobrach przedmiotowych, związanych z człowiekiem, o tyle miłość i miłosierdzie prowadzą do takiego spotkania osób, w którym one odnajdują i potwierdzają nawzajem siebie w tej równości, jej miarą zaś jest integralnie pojęta godność osoby ludzkiej: ten, kto daje – daje tym bardziej, gdy równocześnie czuje się obdarowany przez tego, kto przyjmuje jego dar; ten zaś, kto umie przyjąć ze świadomością, że i on również przyjmując, świadczy dobro, ze swej strony służy wielkiej sprawie godności osoby, która najgłębiej może jednoczyć ludzi między sobą [38]. Przekonanie, że obdarowana jest także ta strona czyniąca miłosierdzie, jest pośrednim uznaniem godności osób, które doznają miłosierdzia. Stąd też miłosierdzie nie może być rozumiane ani też praktykowane jednostronnie. Bez wspomnianej wzajemności czyny, które pozornie mają charakter miłosierdzia, tak naprawdę nie mogą być uznane za akty miłosierdzia [39].
Odwołując się do przypowieści o synu marnotrawnym, Jan Paweł II zwrócił uwagę na szczególną koncentrację miłosierdzia na godności człowieka. Miłość do syna, znamię samej istoty ojcostwa, prowadzi do fundamentalnej troski o godność syna, a ta troska staje się miarą miłości. W ten sposób zostało zaakcentowane, że miłosierdzie nie ma charakteru jednostronnego i że nie może uwłaczać godności tego, kto go doznaje. Przypowieść o synu marnotrawnym pozwala zrozumieć, że relacja miłosierdzia opiera się na wspólnym przeżywaniu tego dobra, jakim jest człowiek, na wspólnym doświadczeniu tej godności, jaka jest jemu właściwa. […] W swoim właściwym i pełnym kształcie miłosierdzie objawia się jako dowartościowywanie, jako podnoszenie w górę, jako wydobywanie dobra spod wszelkich nawarstwień zła, które jest w świecie i w człowieku [40].
Jak to podkreśla Papież w liście Novo millenio ineunte, miłosierdzie powinno stanowić centrum posługi Kościoła. Papież wskazuje na jego wymiar duchowy (przebaczenie, pojednanie, podnoszenie człowieka z upadku duchowego, z grzechu) i materialny (opcja na rzecz ubogich, troska o najbiedniejszych): Miłość bliźniego wyrażająca się w najstarszych i zawsze nowych dziełach miłosierdzia co do ciała i co do ducha, stanowi najbardziej bezpośrednią, powszechną i powszednią formę owego ożywiania duchem chrześcijańskim porządku doczesnego [41]. Miłosierdzie objawia się w szczególny sposób w postawie przebaczenia, które jest drogą do pojednania. Bez przebaczenia świat byłby jedynie miejscem zimnej, bezwzględnej sprawiedliwości, areną nieustannej walki jednych przeciw drugim [42]. Przebaczenie powinno jednak być oparte na prawdzie, a tym samym nie może być rezygnacją z wymagań sprawiedliwości. Jan Paweł II stwierdza, że nie istnieje zatem żadna sprzeczność między przebaczeniem a sprawiedliwością. Przebaczenie bowiem nie usuwa ani nie umniejsza konieczności naprawienia zła, będącej nakazem sprawiedliwości, lecz zmierza do ponownego włączenia osób i grup do społeczności, państw do wspólnoty narodów [43]. Przebaczenie i pojednanie nie oznaczają jakiejkolwiek pobłażliwości wobec zła, a naprawienie tego zła stanowi istotny warunek przebaczenia. Jeśli istotą miłosierdzia jest podnoszenie człowieka z jego wielorakich upadków, to nie może być ono nigdy zgodą na zło czynione przez człowieka. W żadnym miejscu orędzia ewangelicznego ani przebaczenie, ani też miłosierdzie jako jego źródło, nie oznacza pobłażliwości wobec zła, wobec zgorszenia, wobec krzywdy czy zniewagi wyrządzonej. W każdym wypadku naprawienie tego zła, naprawienie zgorszenia, wyrównanie krzywdy, zadośćuczynienie za zniewagę, jest warunkiem przebaczenia [44]. W tym kontekście Jan Paweł II podkreśla, że miłosierdzie nie oznacza rezygnacji ze stawiania wymagań w duchu radykalizmu ewangelicznego; nie może więc być utożsamiane z takim rodzajem tolerancji, która prowadzi do zgody na zło i grzech. Stąd też odrzuca fałszywe oskarżenia wobec Kościoła o nieprzejednanie w odniesieniu do tych wymagań, które spotykają się z niezrozumieniem i są „niepopularne” [45].
7. Miłosierdzie, do którego wzywa Papież, skłaniając do podejmowania różnych dzieł czynnej i konkretnej miłości wobec każdego człowieka, powinno w szczególny sposób dotyczyć najuboższych. Jan Paweł II łączy ideę miłosierdzia z opcją preferencyjną na rzecz ubogich [46]. W związku z poszerzającym się krajobrazem ubóstwa świat potrzebuje dzisiaj nowej wyobraźni miłosierdzia, bez której głoszenie Ewangelii – będące przecież pierwszym nakazem miłosierdzia – może pozostać niezrozumiane i utonąć w powodzi słów […]. Miłosierdzie czynów nadaje nieodpartą moc miłosierdziu słów [47].
Szczególnym obszarem świadectwa miłosierdzia jest świat ludzkiego cierpienia. Przypomina o tym przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37), a nade wszystko wzór samego Chrystusa, który jest pierwszym takim miłosiernym Samarytaninem [48]. Cierpiący człowiek jest drogą Kościoła, bowiem jest on przede wszystkim drogą samego Chrystusa, miłosiernego Samarytanina [49]. Jan Paweł II podkreśla, że istotą postawy samarytańskiej jest osobiste włączenie się w pomoc niesioną bliźniemu, który cierpi [50]. W mesjańskim programie Chrystusa cierpienie jest wyzwaniem, które ma wyzwalać miłość i w ten sposób budować cywilizację miłości [51].
Jan Paweł II wiąże wezwanie do miłosierdzia z wezwaniem do budowania „cywilizacji miłości” w duchu jednej z jej zasad, wskazujących na prymat miłosierdzia nad sprawiedliwością. Według Papieża, nadszedł czas, aby orędzie o Bożym miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej cywilizacji – cywilizacji miłości [52]. Miłosierdzie powinno stać się nieodzownym czynnikiem kształtującym stosunki wzajemne pomiędzy ludźmi w duchu najgłębszego poszanowania wszystkiego, co ludzkie oraz wzajemnego braterstwa. Nie wolno przy tym zapominać, że owa miłość miłosierna jest szczególnie nieodzowna w stosunkach pomiędzy najbliższymi, pomiędzy małżonkami, pomiędzy rodzicami i dziećmi, pomiędzy przyjaciółmi, jest nieodzowna w wychowaniu i duszpasterstwie [53].
Budowanie świata w duchu miłości miłosiernej zawierza Jan Paweł II Maryi, Matce Miłosierdzia [54].
Przypisy
- ↑ Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, s. 40
- ↑ por. Katechizm Kościoła Katolickiego 211
- ↑ Dives in Misercordia 4
- ↑ por. Reconciliatio et paenitentia 20
- ↑ Dives in Misercordia 5
- ↑ Homilia, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002
- ↑ Przemówienie Nieustannie błagajmy o miłosierdzie Boże, Kraków-Łagiewniki, 7.06.1997
- ↑ Homilia, Kraków-Łagiewniki, 7.06.1997; por. Dives in Misercordia 15
- ↑ Homilia, Kraków-Łagiewniki, 7.08.2002
- ↑ por. Dives in Misercordia 10
- ↑ Homilia, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002
- ↑ Homilia, Kraków-Błonia, 18.08.2002
- ↑ Dives in Misercordia 2
- ↑ por. Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes 16
- ↑ por. Reconciliatio et paenitentia 26
- ↑ por. Reconciliatio et paenitentia 18
- ↑ Dives in Misercordia 15
- ↑ Redemptor hominis 9; por. Dives in Misercordia 2; Redemptoris missio 12
- ↑ Tertio Millenio Adveniente 7
- ↑ por. Reconciliatio et paenitentia 10
- ↑ Dives in Misercordia 3
- ↑ por. Dominus et Vivificantem 39
- ↑ Homilia, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002
- ↑ Dives in Misercordia 8
- ↑ por. Dives in Misercordia; Dominus et Vivificantem 62; Papież odwołuje się do Soboru Watykańskiego II, Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium 47
- ↑ Katechizm Kościoła Katolickiego 1424
- ↑ por. Reconciliatio et paenitentia 31
- ↑ Dives in Misercordia 13
- ↑ por. Tamże
- ↑ Dives in Misercordia 3
- ↑ tamże
- ↑ por. Homilia, Kraków-Błonia, 18.08.2002
- ↑ por. Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 2002, 7
- ↑ Dives in Misercordia 14
- ↑ Dives in Misercordia 12
- ↑ Dives in Misercordia 14
- ↑ Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1998, 1
- ↑ Dives in Misercordia 14
- ↑ por. Tamże
- ↑ Dives in Misercordia 6
- ↑ Christifideles laici 41
- ↑ por. Dives in Misercordia 14
- ↑ Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1997, 5
- ↑ Dives in Misercordia 14
- ↑ por. Novo millenio ineunte 51; por. także Veritatis Splendor 104
- ↑ por. Novo millenio ineunte 49
- ↑ Novo millenio ineunte 50; por. Pastores gregis 73
- ↑ Salvifici doloris 28
- ↑ Christifideles laici 53
- ↑ por. Salvifici doloris 29
- ↑ Salvifici doloris 30
- ↑ Homilia, Kraków-Błonia, 18.08.2002
- ↑ Dives in Misercordia 14
- ↑ por. np. Veritatis Splendor 118
Bibliografia
Dzieła Jana Pawła II
- Christifideles laici 41; 53
- Dominus et Vivificantem 32; 39; 62
- Dives in Misercordia 2-6; 8; 10; 12-15
- Pastores gregis 73
- Redemptor hominis 9-10
- Redemptoris missio 12
- Reconciliatio et paenitentia 18; 26; 31
- Salvifici doloris 28-30
- Veritatis Splendor 104; 118
- Novo millenio ineunte 49-51
- Tertio Millenio Adveniente 7
- Jan Paweł II, Orędzia na Światowy Dzień Pokoju 1997; 1998; 2002
- Orędzie na Wielki Post Przebaczenie drogą pokoju [dostęp: 04.06.2014]
Inne dokumenty Kościoła
- Katechizm Kościoła Katolickiego 211; 1424
Publikacje innych autorów
- Jan Paweł II, Dives in misericordia: tekst i komentarz, red. S. Grzybek, M. Jaworski, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1981 (zwłaszcza autorzy: J. Homerski, J. Chmiel, S. Grzybek, J. Kudasiewicz, S. Olejnik, J. Majka)
- Jan Paweł II, Dives in misericordia: tekst i komentarze, red. S. Nagy, RW KUL, Lublin 1983 (zwłaszcza autorzy: J. Kudasiewicz, K. Ryczan, S. Kowalczyk)
- Walerian Słomka (red.), Miłosierdzie w postawie ludzkiej, TNKUL, Lublin 1989 (zwłaszcza autorzy: J. Homerski, F. Gryglewicz, A. Nossol, F. Greniuk, W. Słomka, S. Kowalczyk, A. L. Szafrański)
- Józef Zabielski, Miłosierdzie chrześcijańskie w służbie nowej ewangelizacji [w:] Vivere in Christo: chrześcijański horyzont moralności: księga Pamiątkowa ku czci Księdza Profesora Seweryna Rosika w 65. rocznicę urodzin, red. J. Nagórny, A. Derdziuk, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1996
- Janusz Nagórny, Posłannictwo chrześcijan w świecie. T. 1, Świat i wspólnota, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1997
- Janusz Nagórny, Sakrament Pokuty w kontekście miłosierdzia [w:] Komisja Duszpasterska Episkopatu Polski. Wierzę w Boga Ojca. Program duszpasterski na rok 1998/1999, Katowice 1998
- Szczepan Wilczek, Miłosierdzie Boże w Starym i Nowym Testamencie według encykliki Jana Pawła II "Dives in misericordia", Śląskie studia historyczno-teologiczne 23-24 (2000), s. 23-41 [dostęp:27.08.2014]
- Leszek, Mateja, Jan Paweł II nauczycielem miłosierdzia, WAM, Kraków 2008, (Jezu Ufam Tobie)
- George W. Kosicki, Jan Paweł II Papież Miłosierdzia, Wydawnictwo Księży Marianów MIC, Warszawa 2008
- Teresa Klein, Jana Pawła II odczytanie biblijnego przesłania o Bożym miłosierdziu, Wydawnictwo Bernardinum, Pelplin 2009
- Pierre d'Ornellas, Miłosierdzie kreśli obraz mojego pontyfikatu (Jan Paweł II), Wydawnictwo Księży Marianów MIC, Warszawa 2007
- Paweł Warchoł, Miłosierny Bóg i miłosierny człowiek : teologiczna interpretacja miłosierdzia w nauczaniu Jana Pawła II, Frańciszkańskie Wydawnictwo św. Antoniego, Wrocław 2007
- Franciszek Ślusarczyk (red.), Szkoła miłosierdzia świętej Faustyny i Jana Pawła II : referaty z III Międzynarodowego Kongresu Apostołów Bożego Miłosierdzia, Wydawnictwo Misericordia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Kraków 2008
- Józef Orchowski, Święta Siostra Faustyna i Boże Miłosierdzie, Prodoks, Nowy Sącza 2002
- Leon Knabit, Uczynki miłosierne, SPES, Kraków 2009
- Paweł Borto et al. (red.), Wyobraźnia miłosierdzia, Wydawnictwo Unum, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków, Kielce 2007
Wybrane wypowiedzi Jana Pawła II o miłosierdziu
Im bardziej świadomość ludzka – ulegając sekularyzacji, traci poczucie sensu samego słowa „miłosierdzie” – im bardziej, oddalając się od Boga, oddala się od tajemnicy miłosierdzia – tym bardziej Kościół ma prawo i obowiązek odwoływać się do miłosierdzia Boga „wołaniem wielkim” (por. Hbr 5,7)
Właśnie dlatego, że w świecie, który Bóg tak umiłował, „że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16), istnieje grzech, Bóg, który „jest miłością” (1 J 4, 16), nie może objawiać się inaczej niż jako miłosierdzie. Miłosierdzie odpowiada nie tylko najgłębszej prawdzie owej miłości, jaką jest Bóg (i która jest Bogiem), ale także całej wewnętrznej prawdzie człowieka i świata, który jest jego doczesną ojczyzną.
On też chce, abyśmy miłością mierzyli nasze obcowanie z Nim i z naszymi bliźnimi. Chce, abyśmy byli nie tylko sprawiedliwi, ale też i miłosierni, jak On sam, ewangeliczny Ojciec tylu marnotrawnych synów: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt 5,7).
Nawrócenie jest najbardziej konkretnym wyrazem działania miłości i obecności miłosierdzia w ludzkim świecie. Właściwym i pełnym znaczeniem miłosierdzia nie jest samo choćby najbardziej przenikliwe i najbardziej współczujące spojrzenie na zło moralne, fizyczne czy materialne. W swoim właściwym i pełnym kształcie miłosierdzie objawia się jako dowartościowywanie, jako podnoszenie w górę, jako wydobywanie dobra spod wszelkich nawarstwień zła, które jest w świecie i w człowieku. W takim znaczeniu miłosierdzie stanowi podstawową treść orędzia mesjańskiego Chrystusa oraz siłę konstytutywną Jego posłannictwa. Tak też rozumieli i tak urzeczywistniali miłosierdzie wszyscy Jego uczniowie i naśladowcy. Nie przestała ona nigdy objawiać się w ich sercach i czynach jako szczególnie twórczy sprawdzian tej miłości, która „nie daje się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwycięża” (por. Rz 12, 21). Trzeba, ażeby to właściwe oblicze miłosierdzia było wciąż na nowo odsłaniane. Naszym czasom wydaje się ono — pomimo wszelkich uprzedzeń — szczególnie potrzebne.
Nie zatwardzajmy serc, gdy słyszymy «krzyk biednych». Starajmy się usłyszeć to wołanie. Starajmy się tak postępować i tak żyć, by nikomu w naszej Ojczyźnie nie brakło dachu nad głową i chleba na stole, by nikt nie czuł się samotny, pozostawiony bez opieki. Z tym apelem zwracam się do wszystkich moich rodaków.
— Ełk, 8 czerwca 1999
(…) sprawiedliwość najgłębszymi korzeniami tkwi w miłości, której konkretnym wyrazem jest miłosierdzie. Gdy zatem sprawiedliwość zostaje oderwana od miłosiernej miłości, staje się zimna i bezlitosna.
Miłosierdzie bierze początek z komunii wewnątrzkościelnej, ale ze swej natury zmierza do posługi powszechnej, skłaniając nas do podejmowania dzieł czynnej i konkretnej miłości wobec każdego człowieka. Jest to dziedzina, która w równie decydujący sposób określa kształt życia chrześcijańskiego, styl działalności kościelnej i treść programów duszpasterskich. Rozpoczynający się wiek i tysiąclecie będą świadkami - a wypada sobie życzyć, aby doświadczyły tego bardziej niż dotychczas - jak wielkiego poświecenia wymaga miłosierdzie wobec najuboższych. Jeśli nasze działania rzeczywiście mają początek w kontemplacji Chrystusa, to powinniśmy umieć Go dostrzegać przede wszystkim w twarzach tych, z którymi On sam zechciał się utożsamić: «Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie» (Mt 25, 35-36). Te słowa nie są jedynie wezwaniem do miłosierdzia: zawierają one głęboki sens chrystologiczny, który ukazuje w pełnym blasku tajemnicę Chrystusa. Te słowa, w nie mniejszym stopniu niż wierność prawdzie, są probierzem wierności Kościoła jako Oblubienicy Chrystusa.
W trosce o skuteczność chrześcijańskiego świadectwa, zwłaszcza w tych delikatnych i kontrowersyjnych dziedzinach, trzeba wykonać wielki wysiłek, aby należycie uzasadnić stanowisko Kościoła, podkreślając zwłaszcza, że nie próbuje on narzucić niewierzącym poglądów wynikających z wiary, ale interpretuje i chroni wartości zakorzenione w samej naturze istoty ludzkiej. W ten sposób praktyka miłosierdzia stanie się w konsekwencji także służbą kulturze, polityce, gospodarce i rodzinie, aby wszędzie były przestrzegane podstawowe zasady, od których zależy los człowieka i przyszłość cywilizacji.
miłosierdzie wobec cierpiących
[M]yśląc o was trudno nie myśleć o tych, którzy wam posługują, zarówno z urzędu, z zawodu niejako, co nie wyklucza, że równocześnie także i z powołania. Przecież zawód lekarski czy zawód pielęgniarski jest i powołaniem zarazem. Ale są i tacy, którzy posługują wam niejako pozazawodowo, z czystej gorliwości, z motywu miłości bliźniego. Może także z motywu ludzkiego humanizmu. Niech będą błogosławieni ci wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób są miłosierni i niech oni miłosierdzia dostąpią, tak, jak nam powiedział Pan.
przykłady świtych czyniących miłosierdzie
Dobroczynna działalność bł. Jana Beyzyma była wpisana w jego podstawową misję: niesienie Ewangelii tym, którzy jej nie znają. Oto największy dar — dar miłosierdzia — prowadzić ludzi do Chrystusa, pozwolić im poznać i zakosztować Jego miłości. Proszę was zatem, módlcie się, aby w Kościele w Polsce rodziły się coraz liczniejsze powołania misyjne. W duchu miłosierdzia wspierajcie nieustannie misjonarzy pomocą i modlitwą.
Wspominamy dzisiaj świętą Jadwigę Królową. Znana jest hojność tej świętej świadczona ubogim. Chociaż była bogata, nie zapomniała o biednych. Jest dla nas wzorem i przykładem, jak trzeba żyć i realizować Chrystusową naukę o miłości i miłosierdziu i upodabniać się do Tego, «który - jak mówi święty Paweł - będąc bogaty, dla nas stał się ubogim, aby nas ubóstwem swoim ubogacić» (por. 2 Kor 8, 9).